Lista jest wysłana, wstępnie była już podawana propozycja. Listę pod względem naszych hoteli i przemieszczania się opracowuje biuro więc nie mogę falstartu popełnić.
Oczywiście że można, my się namawiamy i zbieramy na Ogrodowisku. Oferta oficjalna będzie niebawem.
Podawałam to w wątku wyjazd do Anglii
Chelsea plus 3-4 ogrody prywatne w zeszłym roku 26-28.05 kosztowało
1020 przelot w obie strony
1500 świadczenia w Aglii ta cena zawiera już wszystko oprócz dopłaty do jedynki w hotelu, jakby ktoś nie miał pary a chciał sam nocować.
Tak naprawdę nie ma w tej chwili tanich linii. Niby "tanie" linie mają cenę bardzo zbliżoną tj o 100 zł tańszą Niestety, zajrzyjcie w oferty.
Jest jeszcze jedna sprawa ważna.
Przy wycieczce zorganizowanej nie możemy sobie pozwolić na odwołanie lotu, bez podania przyczyn, co niestety "tanie" linie robią. Jak więc postąpić jeśli mamy zarezerwowane hotele, bilety i autokar w Anglii, jeśli tania linia lot odwoła? Jeśli lecimy prywatnie, to jakoś to przełkniemy, ale jeśli cała grupa?
Polecimy prawdopodobnie Lotem, on nie odwołuje lotów, a bilet jest 100 zł droższy.
Pewnego pięknego zimowego dnia Bogatek z kolegą znaleźli skarb: pełną miseczkę różnokolorowych ziarenek. Same smakołyki: słonecznik, kukurydza, pszenica, suszona jarzębina i jeszcze inne ziarenka.
Już zaczynali ucztować......
....gdy nagle jak strzała nadleciał kowalik.
Kowalik ma bardzo ostry dziób i sikorki bardzo się go bały. Musiały więc oddac miseczkę pełną pyszności. Bogatek z zazdrością patrzył jak kowalik wyjada znalezione przez nich smakołyki.
Za zgodą Bogdzi będziemy tutaj wklejać jej bajki przyrodnicze dla dzieci Prosimy o nie komentowanie, to ułatwi wyszukiwanie.
Komentarze mile widziane w wątku Bogdzi, gdzie bajki także będą
Bajka pierwsza, dla dzieci - niejadków
W pewnym ogrodzie żył z mamą i tatą żółty ptaszek. Nazywał się Bogatek.Niestety mama i tata mieli z nim sporo kłopotu bo to był Bogatek -niejadek. Mama prosiła: zjedz Bogatku pyszne ziarenko słonecznika, a on - nie.
Mama prosi: zjedz bo będziesz głodny. A on -- nie.
Zjedz bo nie urośniesz. A on--nie.
Zjedz bo nie będziesz miał siły do fruwania. A on -- nie.
Mama nie ma już sił żeby prosić.
No i Bogatek zjadł
Bardzo mu zasmakowało więc zjadł jeszcze
i jeszcze
i jeszcze
Cieszyła się cała rodzinka
No i teraz Bogatek miał dużo siły i mógł poleciec do Kubusia. Zobacz przez okienko. On tam lata.