Czy zrobiliśmy domek ?
I tak , i nie. Mój ogród nie jest zbyt uporządkowany . Można się w nim dopatrzeć sterty rozmaitych gałązek. desek , liści i innych materiałów. Jest też stos drewna do kominka. No i kompostownik z różnymi takimi bajerami.
Przypuszczam, że one tam znajdują bezpieczne schronienie.
.
Wiem Danusiu, że lubisz wszytskie te gatunki (czytam wnikliwie, to forum od ładnych kilku miesiecy), ja też, je lubię i mam je wszystkie w ogródku i mieć będę jeszcze więcej. Twoją wypowiedź z pierwszego postu tego wątku skróciłam dla czytelności, bo chcialam się zapytać tylko o tego żywotnika. Z Twoich ulubionych iglaków nie mam tylko tego żywotnika, a podoba mi się. Wyczytałam książce dr Adama Marosza "Karłowe drzewa i krzewy iglaste" (wyd. działkowiec): "Odmiana oferowana bez większych problemów w całym kraju, do uprawy na całym jego terytorium niepolecana. Największe zastrzeżenia dotyczą obszarów północnowschodnich i wschodnich". Ja co prawda z okolic Częstochowy, ale na prawdę na wygwizdowe mieszkam, a ostatnie 2 zimy, to była masakra. Zaczęłam szukać i na tym forum nic nie znalazłam, poza zdjęciami jednej z forumowiczek, które by wskazywały na przemarznięcie, zaczęłam szukac na innych forach i tam wyczytałam, że jest słabo mrozoodporny i trzeba go okrywać. Byłam ciekawa Twojej opinii, bo skoro to Twój ulubiony iglak, to pewnie w niejednym ogrodzie go masz, a zatem masz większe doświadczenie.
Dziękuję, za odpowiedź w takim razie, w przyszłym roku znajdzie się w moim ogrodzie.
Serby możesz sadzić co 1,5 - 2 metry a nawet rzadziej, jeśli nie na szczelną ścianę. Koszty zależą od tego gdzie kupujesz, od 130 do 390 zł. Te co sadziłam w ogrodzie miały 2,5 - 3 m.
Rośnie on w ogrodzie miłośników roślin na wygwizdowie i nic mu nie jest. Jeśli go mróz "przyłapie" to poskubiesz.
Z iglaków lubię też Chamaecyparis pisfera "Filifera Aurea Nana", Tsuga canadensis "Jedeloh", cisy, świerki serbskie.
A jak z zimowaniem tego żywotnika, czy nadaje się na tzw wygwizdów, gdzie będzie narażony na mróz i wiatr ciągnący z otwartego pola, czy raczej zastąpić go innym w pokroju, ale też żółtym i karłowym żywotnikiem golden globe?
Jakie macie doświadczenia z tym żywotnikiem, zabezpieczacie go na zimę, jak?
Dziękuję!
Witaj Jarku, jak widzisz odzew jest od razu. U nas będzie Ci dobrze, a i zlot się pierwszy szykuje 5 maja koło Ciechanowa, więc z Mazowsza będzie blisko
Ładne szczególnie kompozycje ze stożkami (wiadomo dlaczego) ale i rabata z korzeniem i wyspy - także mnie zachwyciły. Pogadaj trochę z nami
Te 2 brzozy są strasznie marne. Przez 3 lata nic nie urosły. To jest odmiana "Laciniata". Te 2 chcemy przesadzić, bo zajmują jedno z lepszych miejsc widokowych (na wprost tarasu), a efekt estetyczny jest słaby. Pierwotnie miały nawiązywać do krajobrazu wkoło, do wielkiej brzozy u sąsiadki, ale przestały nam się podobać.
Wiśnie przemyślę, pooglądam u sąsiada, bo ma 3 posadzone w rzędzie. Liściaste kuleczki na różnej wysokości będą wyglądać super na tle zimozielonego żywopłotu. Już się cieszę na zmiany
Wasze rady są bezcenne!
Albo, jeśli by nie było brzóz (hipotetycznie) to wtedy pasują konkretne kule n.p. wiśnie Umbraculifera, ale żeby było ciekawie to 3 sztuki, ale każda szczepiona na innej wysokości? Ha
A, tego nie wzięłam pod uwagę, No to całkiem insza inszość. W takim razie jestem za, a nawet przeciw. Bo jak tu pozbyć się takich drzew? Grzech
Lepiej dosadzić trzecie. A najlepiej brzozy himalajskie-wielopniowe o czysto białej korze.