Martek napisał(a)

Przechlapane z tymi kartkówkami - powodzenia ,ściągaj ile wlezie Żartowałam

U niektórych ściągać się da - u niektórych nie - ale bez ściąg nie ma życia - niby dzięki czemu dostałem piątkę z kartkówki ostatnio ?

no to tym bardziej zdolniacha , jak ściąga
. myślisz że werbena przetrwa , ja też przysypałam ziemia , ale coś tam zerwałam kwiatków , choć wątpię że te nasiona będą pełnowartościowe

Alinko - mnie te roślinki i tak nie zakwitły.

Dałem sobie do domu kilkanaście doniczek z nimi i może zakwitną mi zimą - są już dość duże.


A jak nie to znów będę czatować na nasiona

Miałam4 kwiatostany werbeny, 3 zostały na roślinach ,a jeden ze zmienionym kolorem zabrałam do domu.wysuszę i wykruszę.Wysieję pod koniec lutego w domu.Siewki werbeny wielkości 5 cm,
zostały pod dachem w szklarence,przysypane suchymi liśćmi .To w ramach eksperymentu.! Jedną doniczkę mam w domu na parapecie,Zobaczymy co się z nią będzie działo.Stawiam doniczkę na najbardziej słoneczny parapet.

Też jestem ciekawa, czy Wam zakwitną w domu. Wydaje mi się, że jednak za mało światła będą miały - za krótki dzień.

Sebek - a jak tam kartkówki? Ściągałeś?

ell napisał(a)

Też jestem ciekawa, czy Wam zakwitną w domu. Wydaje mi się, że jednak za mało światła będą miały - za krótki dzień.

Sebek - a jak tam kartkówki? Ściągałeś?

We wtorek pisałem z matmy - bez ściągania - i dostałem 5

Bardzo mi spasował temat symetrii - rysowanie


Noo - to na tyle dobrych ocen

A z werbenami muszę spróbować - nie zakwitły, więc to jedynie wyjście.

Mogą stać się wybujałe - jeśli za bardzo to przytnę je i odbiją - a jeśli znów się staną wybujałe znów zetnę

Też tak myślę, że lepiej tak zrobić.

I od razu się zagęszczą

Na razie niech rosną

Sebek co Cię tak przeraża w tej miłości do ogrodu?