Trawnik po wertykulacji może i równiejszy...ale placki posikowe trza uzupełnić
Pusto trochę u mnie
Zdjęcia robione z domu, bo nosa się wystawić nie chciało
Ja ciągle coś planuję...taka już jestem
Mój zaplanowany tył domu już zaczyna powoli wyglądać tak jak chciałam Powoli widać efekty mojej orki i to cieszy
Dobrze, że w mam domu kilku pomocników Synuś...
A to wczoraj poszorowałam z osadu wapiennego, syfa i wypłukałam wzytkie kamienie, tego jest naprawdę dużo....rano ledwo się zwlekłam, a ciecie wrzosów w gęstwinie to też akrobacje..... i tak małe co nie co podeptałam....