Danusiu! Agato! Renatko! Gosiu! UF! kiedy ścieżka, a tu tyle pracy. Wczoraj przyjechał wielki sprzęt kopara i ciężarowy i zrobili Sodomę i Gomorę z terenu. Koparą wyrwał 3 wielkie tuje i duży Perukowiec. perukowiec ma bryłę nie naruszoną, zakopią go w inne miejsce.z tujami nie wiem jeszcze co będzie może na zwałkę.
Pierwszy wjechał samochód z ziemią na dosypkę po wyrwanych fundamentach. potem kopara wielka zaczepiła o fundament i do góry na samochód. zaczął padać deszcz, musiałam latać z każdej strony jakiś przewód do bramy, to światło z innej strony, woda. i tak latałam, sama doglądać, a była ekipa co zajmuje się przygotowaniem pod trawnik. Co gdzie to ja wiem. To nie dla mnie takie przeżycia.
Samochód z ładunkiem 30 ton nie mógł wyjechać deszcz zrobił swoje i z tego miejsca wykopane były krzewy. Wyjazd był w linii L. Kół nie było widać tak ugrzązł. Nie skończył bo późno przyjechał. Miałam jutro sadzić Szmaragdy i nie przygotowane.
Ten fundament do wyrwania.
Tu wyjeżdżał samochód.
Nie chcą wejść nastepne zdjęcia.