Nie piszę już oddzielnie każdemu, bo potem xx postów się samo pojawia.... a ja dostaję po uszach....

Oj dziś odśnieżarka była jak najbardziej potrzebna, bo łopatą bym się chyba zarobiła na śmierć. Amen
Też dziś stwierdziłam, że śnieg będzie się topił do maja...

A jak sie zacznie topić bo będzie +30 to będą powodzie, a jak będą powodzie znów będą komary... i tak źle i tak niedobrze..
Witkoria.. ja już też mówię bez przekonania jeszcze tydzień..dam radę...
Zmieniaj avatarek, a potem będzie że często zmieniam.... kurcze nie dogodzi Wam...
Cisza - żle, piszę coś - żle...........
Ale ptaszorki są świetne, wreszcie wpadłam na pomysł jak Wam pokazać to moje towarzystwo...a to tylko 1 karmnik.... a mam ich kilka.... szkoda, że nie nakręciłam wron czy kruków (nie odróżniam) jak wpasowały sie 2 do jednego karmnika

a reszta je chciała wygonić... Dzwoniec złapał za dziób wróbla i tak go wyrzucił z karmnika.... zero kultury w tych moich jadłodajniach.... 3 kosy kłóciły się o 1 jabłko, wrzuciliśmy więcej.. i co??? dalej nie pozwolił j innym ich jeść... pobiły się chłopaki (może i o panienkę bo pani kosowa jedna też była) i to tak, że jeden kos siadł na parapecie, a ja mu przez szybę obiłam zdjęcia, a on nie miał siły odlecieć.... zdjęcia robiłam z 10 cm....
A werbeny szaleją i 2 kleome też ruszyły....