Melduję posłusznie, że Grabulki żyją!
Dziekuję wszystkim i każdemu z osobna za pamięć, życzenia i piękne kwiatki (Agucha, te tulipany są przecudne).
Długo mnie tu nie było, tęskniłam, ale cóż - siła wyższa!
Aniu, nie upolowałam mrówkojada. Przeniósł się widocznie w bardziej ustronne miejsce, gdzie nikt mu w dziób nie zaglądał

Wczoraj mało nie udławiłam się kanapką w pracy, bo zobaczyłam za oknem dudka. Nie zdążyłam mu zrobić zdjęcia. Strasznie żałuję.
U nas już wiosna na całego. W grabiowym lesie nie próżnuje sie.
Oto dowód. Moje pelargonie. Wysiewane na początku lutego.