My jeszcze też siedzimy w ogrodzie jest przesympatycznie.
A co do reszty, mój mąż walczy też z naszym oczkiem i kaskadą. Mieliśmy awarię w zeszłym roku, po 15 latach zaczęło przeciekać oczko, pod koniec pażdziernika była brygada, która uszczelniła oczko, ale w dalszym ciągu gdzieś nam ucieka woda, więc mój mąż chodzi od 4 dni i szuka przyczyny przecieku. On ma znaleźć i rozwiązać problem, a ja w tym czasie już szukam pomysłów na to jak obsadzić zdewastowaną część naszego ogrodu.
Wątek 'Kaskada po przebudowie' to ja i moja prośba o pomoc.
Reniu, z przjemnością oglądam Twoje zdjęcia kwiatów
niezapominajki, to takie piękne i naturalne w naszym klimacie rośliny

Bardzo to lubię...