No i to jest optymistyczne podejście torreadorze! Faceci sobie wmawiają ,że są mało odporni! Ale walki bokserskie oglądają jak inni po zębach się tłuką.I to z przyjemnością! Babeczkom to nigdy nie imponowało.
I kto tu jest w dołku psychicznym? Ja powinnam być! Roboty w ogrodzie od groma, a tu zginać się nie mogę. Na kolanach pielenie będę robić. Ale nie dam się! Musi być ładnie!Zobacz,jeden generał, a za nim cała armia! Uśmiechnij się! Żyjemy.

Bogusiu, śnieg jeszcze też zalega. Ale już koniec jego panowania. Generał ciemiernik prowadzi armię krokusów do boju!

Jolu , dla Ciebie widok dzisiejszy z mojej działeczki. Dobrze, że już się wzięłaś za pomidorki, za tydzień inauguracja sezonu. Pozdrawiam.

A teraz bardziej optymistycznie. Kosacce



Wszyscy maja kwiatki mam i ja HURRRAAAAA

Fioletowe też się rozwijają szybciutko, rano były jeszcze w pąkach



w południe otworzyły się i pokazały pręciki

Że też nikt przez Koszalinek nie jedzie, zabrałabym się do tej Holandii.
A poza tym to chciałam zostawić informację: W ogrodzie byłam, zastałam w takim stanie jak miesiąc temu, a może nawet lepiej?
Dla Ciebie Bożenko z pozdrówkiem.

Oby do maja ....Kasiu ,bo maj to będzie jak kwiecień ubiegłoroczny ,chyba że nieodgadniona moc w roślinach drzemie i nadgonią.Ja też się pospieszyłam.Po pierwszym ociepleniu wyciągnęłam z gruntu zadołowane żurawki i żuraweczki a potem sypnęło i musiałam zabrac je do domu.O takie podpędzone to pewnie zgrają się z wiosną w czasie.Moment i strzeli ci kolejna setka więc może ja z małym wyprzedzeniem coś ci zostawię,gratulacje !