Dziś z laskami zaliczyłyśmy kino, właśnie wróciłam - padło na Greya - polecam ta część więcej z humorem, także pośmiać się można było, zdecydowanie lepsze od pierwszej beznadziejnej jak dla mnie części, choć książki nie pobił, ale ogólne wrażenie OK
Ania nie całkiem, ale te grube swetry, wełniane getry - ogólnie gruba zimowa odzież już powoli ucieka na wyższe półki (Oczywiście płaszcze, kurtki zimowe nadal w użytku)
W sklepach już kuszą wiosenną garderoba - miejsce trzeba robić.
Mnie przynajmniej skusiło
Córce już przjrzałam cieńszą zeszłoroczną - wiadomo sporo wyrosła
ps. Puchówki nie noszę wcale prawie, na wielkie mrozy tylko - nie lubię do auta raczej w większości zimy "przejściówka" w użyciu. Dzieciaki jeszcze troszkę i też przejscióweczki wyciągnę.
Uprzedzałam że chciałabym mieć jeszcze jednego kota ale na pewno nie spodziewał się że tak szybko to nastąpi. Ale taka okazja się trafiła więc muszę skorzystać. Nie mogę się doczekać. To mieszaniec kota syberyjskiego i dachowca. Ciekawe czy będzie miał więcej cech rodowej matki czy ojca dachowca. Podobno koty syberyjskie to koty stróżujące i z daleka wyczuwają że ktoś obcy zbliża się do drzwi. Ciekawe
W każdym razie jest pręgowany.