Ja mam dwa typy albo gajówka czyli inaczej mówiąc pokrzewka ogrodowa albo muchołówka szara.Pierwsze zdjęcie mogło jeszcze sugerowac muchołówkę żałobną gdyby te kolory były czrne a nie szare ale trudno z niego ocenic jakie są w rzeczywistości . Myślę ze jednak któryś z tych o których pisałam na początku a przy okazji pokażę muchołówkę załobną (samiec) dla przypomnienia bo już ją pokazywałam.

Ach .. Bardzo mi szkoda tej dąbrówki rozłogowej.. wprowadza takie fajne akcenty kolorystyczne w ogrodzie .. A ta jej " półzimozielonosć " do szału mnie doprowadza ...

Aajjjjj , ale bojowa jestem z rana ( to dlatego że wczoraj calusieńki wieczór musiałam siedzieć na jakiejś przynudniastej konferencji ,i na dodatek mi wifika wyłączyli , czorty )


Ale jest coś ,co częściowo może dąbrówkę zastąpić w kwestii dywany na rabatach , co dostałam w plastikowej skrzynce po lodach od przyjaciół , którzy mieszkają daleko z hasłem : " to u mnie zastępuje ściółkę , jest wszędzie i ślicznie wygląda zawsze !! ".... Przywlokłam to wtedy do domu , wsadziłam w ziemię i zapomniałam... A to rooosło .. Nie wiem ki diabeł ,ale nawet teraz , kiedy część roślin jest lekko " zmasakrowana " TO nadal pełni honory domu ... Może Ktoś zna ??

Dzień dobry Haniu. U nas zero i śnieg pomału topnieje. Ale słoneczka zero.

Witam w zamglonym poranku. Życzę spokojnego dnia i słonecznej pogody!

Agata to jest Bobo -trochę szersza niż normalnie bo odgiąłem jej gałązkę do ukorzenienia





o a to na dowód że nie zawsze jest tak zarośnięte -anabelka i skarpa (wyplewiona )


Maria to może być jakaś odmiana kolumnowa np Dawyck Purple, jesienią kupiłem Rohan Obelisk(powycinane liście)
teraz wygląda mizernie kolory przyjdą wiosną,
jedną boczna gałąź już mu wyciąłem druga -widać - wiosną do wyciecia


też bym radził zostawić jeden przewodnik resztę wyciąć(krótkie cienkie zostawić) i pilnować go przez jakiś czas aż wystrzeli w górę, jak zostawisz będzie szeroki

Witaj Ania nie raz już cichaczem spacerowałem po kamiennym kręgu

Spóżnie się dzisiaj na 300 więc wcześniej z kwiatkami przybiegam

anna_studio napisał(a)

zwłaszcza z Aną i Dianą....mało miałam czasu pogadać....jaka szkoda żeśmy się nie dogadali z tym obiadem...

Aniu...buziaki przesyłam...złapałam Cię jak łapałaś kadry...



Knajpa w której się spotkaliśmy miała...swój urok...
Ana...spodobała by Ci się...nie mogę odżałować, że Dianą nie dotarłyście...
Moniko...kwiatku...dziękujemy za namiar
otoczenie urzekło mnie...

Aniu - my też ogromnie żałujemy, że nie udalo nam się dotrzeć na obiad - niedosyt jest ogromny - ale tym bardziej będziemy czekać na kolejne spotkania !! Ale fajną fotę mi ustrzeliłaś - nawet wiem, które zdjęcie wtedy zrobiłam
Weranda faktycznie prezentuje się cudnie - kolejne miejsce do zobaczenia następnym razem

Spacerując po Twoim ogrodzie zatrzymałam się przy białych piwoniach bo mają coś w sobie magicznego, widać, że kochasz ten ogród, wkład Twojej pracy i cierpliwość bo żywopłot cisowy z własnych sadzonek to trochę musiałaś poczekać na efekt? hottensja pnąca widać lubi to miejsce, miło się spaceruje po Twoim ogrodzie tymi ścieżkami bo jest czym się pozachwycać, będe tu sobie spacerować bo i ptaków zapewne u Ciebie też dużo? Pozdrawiam Cie bukietem dalii")

Jeśli większa od wróbla to z pewnością Gajówka ( ogrodowa), tak jak Mariusz pisał, Piegża to maleństwo, połowa Wróbla. Wygląda tak:

Ja spóźniona z gratulacjami


Dziewczyny piękne pooglądałam, ale przemiany

Oczko:
wiosna

lato

Celinko ale rok zleciał , trudno uwierzyć - a dopiero co wybierałas aparat
pozdrawiam - udanych chwil z ogrodowiskiem życzę

Kalina szorstkolistna i mahonia na razie zielone. Pewnie jak co roku załatwią je marcowe mrozy.





Wilczomlecz mirtowaty ładny o każdej porze roku

Lubie te czerwono kwitnące żurawki.

Przetacznki kłosowe - jak tu sprawić żeby dwa razy w sezonie zakwitły..?

Pszczelarnia napisał(a)

I ja mam to zmartwienie. 40 kopców na małej powierzchni. Czekam aż się ociepli i zadziałam przemocą.

Ojej, groźnie brzmi! Podzielisz się doświadczeniem? A tymczasem przyjemniejszy widoczek

nieszka napisał(a)

A najfajniejsze jest to że zgrywając zdjęcia z aparatu znalazłam w nim jeszcze takie o których zapomniałam

Aguś - przyszłam do Ciebie - cuuudne ujęcie. Jaka to różyczka?

Jeszcze kilka odnalezionych - to z przywrotnikiem w roli głównej

Sympatyczny tylko w bajce, a była moja ulubioną. Ale pokażę coś milszego - zwiastunki wiosny.

Zdjęcia z soboty







A w niedzielę już bez śniegu

mira napisał(a)

wysiałam kobeę 5 lutego z 3 torebek wzeszły wszystkie nasionka - pewnie coś wypadnie ale na razie już są

a to nadzieja i wiara

Świetnie.
Dopytam: te plastikowe doniczusie mają dziurki na dnie?

Nadzieję i wiarę miłość ożywi.

Różu mam wiele
na piątek, sobotę, niedzielę...
i na cały dzień po niedzieli!
Wklejam, żeby wszyscy widzieli