Pozaglądałam tu i tam a mój wątek śpi. Nic, ale to nic ciekawego się nie dzieje. Do tej pory nie zabrałam się nawet za przesadzanie doniczkowych. Mam za mało ziemi a mojemu M nie bardzo chce się dźwigać worek ze sklepu, choć to blisko jest.
Te wczorajsze opady śniegu apatię wzmocniły. Zdobyłam się tylko na przegląd nasion, które posiadam. A jest ich sporo: cynie, kleome, aksamitki, szałwia tróbarwna, werbena itd.
Przedwczoraj miałam przygodę z niesolidnym właścicielem sklepu internetowego, który
moje zdjęcie umieścił na swojej stronie. Po interwencji usunął je. A zdjęcie takiej oto róży: