Po świętach spędzamy z anglojęzycznymi znajomymi tydzień, ich córki polskiego prawie nie używają więc dzieci będą musiały sobie radzić, w zeszłym roku było kiepsko, ale w tym liczę, że będzie lepiej, bo dziewczyny zostały wysłane na lekcje języka polskiego, a Milena na angielski
Kasiu, energetycznych kolorów u Ciebie w ogrodzie bogactwo, dekoracje donicowe przy furtce nie do podrobienia!
No i widzę, że znowu działasz z materiałami, piękny komplecik!
Hihi Agata, niczym innym nie mogę się pochwalić - ambrowiec się na mnie wypiął, grujeczniki też, nie mówiąc już o miłorzębie Trochę klon strzępiastokory fochy odpuścił, ale też szału nie robi
Aaaa zazdroszczę! Ja wciąż nie ruszyłam z czosnkami, no nie mogę się za to zabrać:/
Ty wiesz, że po Twojej inspirce z tymi ognistymi tulipkami też myślałam czy nie dokupić trochę Ostatecznie odpuściłam, ale może w przyszłym sezonie?