Mam jeszcze jeden pomysł dla Ciebie ...
.
Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.houzz.com
W taki sposób można by nie wycinać drzew tylko je wyeksponować pomyśl nad tym pomysłem...
Witaj Gosiu... Pięknisty Ci wyszedł wazon... Ja też siedzę i dłubię... Wydłubałam córce kuferek, dosyć pokaźnych rozmiarów, tylko to czekanie aż lakier wyschnie, doprowadza mnie do szału... A użyłam jakiegoś lakieru w żelu i zastanawiam się czy to dobry pomysł...
No i chciałam być pierwsza z życzeniami, ale dziś rano w pracy miałam wypadek. Skręciłam nogę w kostce i stłukłam kolano. Tym samym sezon narciarski zanim się na dobre zaczął, już się zakończył. Mam nadzieję, że impreza u Ciebie nie będzie taneczna? Na imprezę firmową też nie pojadę, bo mam jak na razie 2 tygodnie l4.
Zadzwonię, a tymczasem pozostawiam tu gratki oraz kwiatki dla pięknej 40 sto latki
Ja już myślami wybiegłam kilka miesięcy w przód, a na razie na balkonie śnieg. Spadł wczoraj wieczorem, sypało również w nocy. Nie za wiele go i nie wiadomo czy się utrzyma, ale gałązki przycięte od choinki zostały ośnieżone
Haniu, ja bardzo lubię nasze morze i chociaż mam dosyć daleko i pogoda nigdy nie jest pewna to co roku staram się pojechać...
Nic mnie tak nie uspokaja i nie wycisza jak szum naszego morza...
Aniu - patrzę i patrzę na Twój pomysł i zastanawiam się którędy będziesz najczęściej wchodzić na taras? Czy zawsze po trawce - czasem jest długo mokra - szczególnie, że to od północy. Może zrezygnować z ostatniej kostki cisa i ostatniej donicy, by na wszelki wypadek było przejście po betoniku/żwirku/kostce? Lub ułożyć z nich elkę skręcającej prawo po drugiej kostce z cisa. Albo jak poprzednio - donice ułożyć przy schodach. Fakt, nie byłoby wówczas bardzo symetrycznie, ale wydaje mi się, że ciekawiej.
Sorki za marną jakos zdjęcia, pstrykłam z domu tak zimno że nie chce mi się wychodzić na podwórko.
Studnia znajduje się z przodu domu, narysuje plan mojej działki to lepiej to będzie widać.
Zawsze jeszcze się mogę przykuć do pnia mojej czereśni (najgrubszy pień na działce )
Myślę o kwiatach na balkon w tym roku i jeszcze nie jestem zdecydowana. Ale wiem na pewno, że znowu ziołowy zakątek znajdzie na nim miejsce Może nawet w tym samym koszyku
i duża donica z koktajlowymi pomidorami W zeszłym roku dałam Córce kilka sadzonek koktajlowych, wsadziła na balkon do wielkiej donicy i prawie codziennie moje wnuki mogły sobie zerwać małego, czerwonego, mieszczącego się do buzi
Znowu dopadła mnie wena twórcza
Kiedyś kupiłam przecenione wazony ponieważ były lekko pobrudzone. Dzisiaj postanowiłam coś z nimi zrobić aby przywrócić je do stanu używalności. Oto co mi wyszło
Wazon w stanie oryginalnym był poszarzały i smutny.
W trakcie prac
Efekt prawie końcowy, muszę jeszcze kilka razy wylakierowac i zeszlifować.
nad Twoim postem opisałem swój sposób -wykorzystanie pomysłu zależy oczywiście od indywidualnych warunków i ograniczeń -u mnie sie sprawdza
tutaj zdjęcie z przedłużania jednego z odcinków doprowadzałem deszczówką do nowej rabaty z hortensjami i jak widać zaskoczyła mnie ulewa
kawałek rury bez dziurek na odcinku gdzie są schodki dalej jest drenarka
Kochani przeglądając Wasze ogrody, widzę że wiele osób posiada albo dopiero zamierza stworzyć "ciurkadełko". Ja też zastanawiam się nad zamaskowanie studni i wykonaniem "ciurkadełka". Na poniższym foto zaznaczyłam gdzie znajduje się studnia. Jak Wam podoba sie ten pomysł?