Miałam szanse na odwiedzenie tylko jednego ogrodu, wybrałam futurystyczne
Gardens by the Bay.
W dniu wylotu, został nam kilka wolnych godzin. Zaopatrzyłam się więc w plan miasta i tras autobusowych i wyruszyłam. Najpierw ponad 20 km autobusem z lotniska, do centrum miasta. Drogowskazem jest trój-wieżowiec. Widząc go prawie na wyciągnięcie ręki, wysiadłam z autobusu (oczywiście, zbyt wcześnie) .
Trudno, wędruję szukając cienia przez małe placyki z ławeczkami w storczyki...
Przechodzę przez miły (zacieniony) klombik...
I jestem już blisko, coraz bliżej...
Pokręcona konstrukcja jest futurystycznym mostkiem nad zatoką:
Z mostku rozciągają się fantastyczne widoki, tylko dlaczego dach jest prawie przezroczysty?
Umieram z upału...