Witam po przerwie
W pracy już na bieżąco, robota opanowana. Teraz znowu spokojnie mogę czekać na styczeń
Co słychać? Czekamy na sprzyjające warunki do pomiaru terenu pod bruk, czyli tu nic się nie zmieniło, ale już niedługo...
Podpisaliśmy umowę i w marcu doczekamy się mebli w kuchni. Jutro jedziemy wybrać granit na blaty. Także w domu się dzieje, w ogrodzie cisza. Jedyne co mi przyszło do głowy, to przesadzenie ogrodowych hortensji ze słonecznego w bardziej cieniste miejsce. Wprawdzie rosną ładnie, ale jeżdżenie specjalnie w tygodniu żeby podlać...Ten róg, o który Was męczyłam, będzie zatem zupełnie inaczej wyglądać. Tylko drzewo zostanie z planu...To jedyne miejsce , które do południa jest zacienione. I tu zamiast limek pójdą ogrodowe.
Mam 7 ogrodowych, jakoś je muszę upchnąć. Chciałabym żeby jakieś trawy się zmieściły, ale marne szanse

Okaże się.
To ten róg, wszystko do przeróbki
I to te ogrodowe do przeniesienia
I tyle zdążyłam wymyślić. Zamiast tych ogrodowych limki, albo rozplenice? Zupełnie nie mam weny i ochoty żeby się za to zabrać. Ciągle o czymś innym intensywnie musiałam myśleć. Muszę się zmobilizować
Cieszę się, że ten weekend spokojniejszy nas czeka, w zeszłym tygodniu gościliśmy 11 osób i 3 dzieci... + pies
Teraz zobaczę co u Was słychać, nie ogarnę, to oczywiste, ale chociaż zobaczę co się dzieje