Margerytka40 napisał(a)

Dzięki Moniś. Seslerię bardzo lubię i chyba z wzajemnością bo rośnie sama nie wiem kiedy.
Z różanki w końcu jestem zadowolona, moje kolorki, gęściutko
Jeszcze troszkę seslerii w szerszych kadrach

Wspaniałe ujęcia, pięknie u Ciebie

Nowa12 napisał(a)

Jezówkowy czas za chwilę.

Co to jest za krzew na pierwszym planie?

Pysznogłówka miała mieć około 100 cm, a ledwo od ziemi odrasta

Gaura ładnie kwitnie, chciałam białą, ale nie było, myślę, że różowa też może być zobaczymy czy przetrwa zimę.

Bodziszek zdominował różę

I czosneczki, uwielbiam je

Pogoda na szczęście daje trochę oddechu od upałów, a mnie dopadła proza życia na szczęście ogród daje trochę ukojenia w bolesnej codzienności. Ściskam wszystkich odwiedzających.

W weekend udało mi się wykopać w końcu cebulki tulipanów, uzbierałam cały koszyczek, mam nadzieję, że przetrwają w garażu do jesieni. Przesadziłam też siewki jeżówek, ciekawa jestem co za gagatki z nich wyrosną

Anabellki pięknie kwitną, ale tylko te w drugiej części ogrodu. Te pod brzozami jakieś drobne i liche. Mam też wersję różową, też jest bardzo ładna i sztywno stoi o ile jej deszcz nie połamie

11 maj 2022

Dziewczyny dziękuję za wszystkie Wasze opinie, każda mi daje do myślenia
Na próbę skonstruowałam coś takiego, z wykorzystaniem kostki która mi została. Mogłabym zrobić zwykłe obrzeża i między kostki wysypać żwirek.

Rabata przy ścianie miałaby wtedy jakieś 1,20 m, ścieżka około 80cm, rabata przy płocie ok 1,7m.
Zabrałam się też za odchwaszczanie najgorszej części ogrodu, zarosła wszystkim czym mogła


Z tym buczkiem który tam rośnie dzieje się coś złego, zaczęły mu podsychać listki co mu może być? Nie wydaje mi się żeby miał sucho, u mnie w sumie co kilka dni pada.

Molinie Heidebraut ładnie się rozrosły. Jak sobie przypomnę jakie malutkie sadzonki w zeszłym roku sadziłam.

Kocimiętki posadziłam na razie jako obwódkę przed różami. Mimo że czytałam że odmianowe kocimiętki na koty nie działają to tę odmianę kot sąsiadów już mi skubie .

CD

Kwiatki

CD

Lato.

Teraz pewnie będę spamować jeżówkami.

Roocika napisał(a)

Sporo skrócili Dobrze wyglądają po cięciu.

Przy takim areale masz mnóstwo roboty.

Asiu ja tak chciałam ok 1 metra skrócili może dadzą radę. Dzisiaj desz pada 2 burza przechodzi. Miałam farta. Praca w deszczu to nie praca. Wstrzelilam się w okienko pogodowe.
Deszczyk też potrzebny. Miałam jeszcze skosić trawnik bo już wysoki, ale trudno może jutro.

Ten jałowiec pod brzozami też do przycięcia lub sciecia. Tylko górka prosta reszta jakby piorun strzelił.





Ścięli tez przewracająca sosnę po kwietniowych opadach śniegu. W to miejsce posadzę nowa sosnę, albo buka mam do przesadzenia. Druga też trzeba, ale nie mieli pasów ja trzeba inaczej ścinać bo tęga i konary grube. I tak musiałam wysadzić rododendrony i posadzić w inne miejsce.



To druga czeka na ścięcie

Klony niektóre bardzo marne

Porównanie prosa kupionego przez internet z dwóch różnych szkółek.


W tej fajnej, sprawdzonej szkółce kupiłam też kocimiętki Cat's Pajamas. Nigdy nie miałam kocimiętek ale chyba warto spróbować. Wysokich odmian nie chcę bo pokładanie skutecznie by mnie do nich zniechęciło więc póki co kompaktowa odmiana.

Ruby Annabelle na szerokość ładnie się rozrosła ale wysokością nie grzeszy.



I reszta.

Są takie rośliny, które nie chcą u mnie rosnąć. I to są m. in. tawułki i złocienie.
Powoli dorastam do tego że nie ma sensu na siłę próbować takie rośliny trzymać w ogrodzie.
Tawułkom nie jestem w stanie dać tyle cienia a przede wszystkim wody.

Złocienie - wymieniam sporo sadzonek co roku bo marnieją i zamiast łanu białych kwiatków na które liczyłam są jakieś pojedyncze sztuki.

Judaszowiec i takie tam

Jezówkowy czas za chwilę.

sylwia_slomczewska napisał(a)

A to normalnie muszę,
rośnie młode pokolenie ogrodnicze, które nie tylko ma własny warzywnik w taczce, ale również podlewa rośliny z miłością podnosząc nawet kolczaste róże by im listków nie zamoczyć

Bierze przykład