Lena napisał(a)

To dla Ciebie Aguś

Lena to widać lubi poznęcać się nad ludźmi...
A tu śnieg i zimnooooo

Cuda, cuda...

Byle do wiosny

krakusy i inni goście z Wrocka i w ogóle melduję że optymizm mnie nie opuszcza -własnie wróciłam z Białki Tatrzańskiej ......poślizgałam się na nartach od 16 do 21 .
jestem zmarznięta , szczęśliwa i melduję że Białka wzbogaciła się o podgrzewaną kanapę
( to zwłaszcza do Izy - Konstancji piszę ) w nocy to bardzo wygodne , bo grzanie za darmo

pozdrawiam śnieżnie

Miałam tego powojnika o biało zielonych kwiatach, ale nie przezimował. Śliczny, chyba się jeszcze na niego skuszę. Ten różowy pełny też piękny. A co powiesz na takiego?

ZbigniewG napisał(a)

Hania i się narobiło ,to wpadłem jak śliwka w .... a raczej w doborowe towarzystwo

Weronika tamaryszek -wersja pięciopręcikowa godna polecenia, gałązki srebrzysto zielone, kwitnie później i powtarza kwitnienie i nie robi się taki szarobrudny

Danusia oczywiście bo Mięguszowieckie Szczyty i Przełęcz pod Chłopkiem to jedno z ciekawszych miejsc w Tatrach i nie ma tam takich kolejek jak na Rysy(o Giewoncie nie wspomnę) chyba że jest tak jak na zdjęciu tłoku nie było ale sam się też wycofałem kawałek za pierwszymi łańcuchami
19.09 w drodze na Rysy

Czarny Staw i Morskie Oko piękny widok...pamiętam jak złapała mnie na Buli pod Rysami sucha burza, pioruny uderzały w grań, lawidy kamieni wpadały do Czarnego Stawu ...nie wiem czy włosy stały mi dęba ze strachu czy od burzy

a tu szałwie z mojej produkcji, w tym roku też będą te, a także białe...

Ale śliczne, biegnę na to twoją stronkę

skoro już zdjęcia wchodzą

nie mam kfiatka ... ale w prezencie na setkę zapraszam na spacer do Pszczółki ...

o tam

patyna pokrywa też drewniane sztachety płotu ... stara furtka porośnięta bluszczem nasuwa skojarzenia z tajemniczym ogrodem ... tak jak te stoły i róże ... nie mogę przestać pstrykać zdjęć i w duchu bardzo dziękuję technice za kartę pamięci i cyfrówkę ...







detale ... szczegóły ... a znaczą tak wiele ...

przed domem w szyszkach przycupneły skrzaty na jednej nartce ... ha ... i nie pognały na sztruks ... zawsze to jakaś pociecha ))) ...



zamykam furtkę i zmykam by w domu ... przy lampce czerwonego wina słuchać Pszczółki

Ewa jak mi tam dobrze było ... ...

jak ciepły i klimatyczny jest ten dom ... Wy ... niesamowici jak indywidualne osoby a nade wszystko jako para ...

jak piękny jest ten ogród zimą gdy kolor ... zapach i energia uśpione czekają na wiosnę ... lato ... jesień ...

muszę tam wrócić gdy matka natura wybuchnie ...

a teraz zamknijcie oczy ... i wyobraźcie sobie mnóstwo maleńkich ciepłych światełek porozrzucanych po ogrodzie ...

i macie zapowiedź ogniska i tego magicznego wieczoru co był ... a dziś miał być opisany ... ale porządek upadł ...

przy domu stoi duży stół ... jeden z wielu ... to odkrycie ... kamiennych stołów jest tu kilka ... każdy zaprasza ... każdy zachwyca ...

kamień zdążyła już pokryć patyna ... podstawę nieśmiało oplata bluszcz ... jak zabrać ze sobą ważący tonę kamienny stół ??? ... ... zabieram pomysł i wspomnienia ...

za drewutnią mieszkają pszczółki ... w miasteczku uli ... a zaraz na wprost najobszerniejsza perspektywa ogrodu ... to gdzieś tu chyba ma powstać warzywnik ... to tu armia bukszpanów wyznacza teren pod zielnik ... to tu z boku jest ta ławeczka w hortensjach ... ehhhhh













Ewa poproszę Cię opowiedz nam dokładnie co tu jest skryte pod pierzynką śniegu ... a co będzie ...

kamienna ścieżka zaprasza nad strumień ... drewutnia obiecuje ogień ...








piękne te stare domy ... właśnie takie ... nadgryzione zębem czasu ... bojam się trochę wpaść do strumienia a kamienne schodki sliskie som ... ale co tam .. chcę żeby rwąca na kamieniach woda zaszumiała mi w głowie ...







szumi ...

Ewa mówi, że ten szum słychać w domu ... wierzę ... to magia ...

Pszczelarnia napisał(a)

(...)

Czasami się zastanawiam, że w dużym ogrodzie nie da się mieć takich pięknych dekoracji i biżuterii, bo postawienie czegokolwiek sprawia, że przedmioty giną w masie przestrzeni albo wyglądają kuriozalnie (zawsze mam ten problem). A w kameralnym ogrodzie jest lepiej. Jak uważasz, Danusiu?

przeczytałam ... i w odruchu nerwacji pochłonęłam dwa kawałki pychotki (jesteś Ewuś odpowiedzialna za trzeci zwis nad memłonem ) ... chłonę kontynuując bom wzburzona pestki dyni i choć poukładane miałam we szwajcarskim zegarku to cały misterny plan pooooszedł ... ... miała być kurza opatrzność i ognisko ale nie ... w tej sytuacji bendzie ... ogród ... Wasz ogród bo Ta wzorem innych żonów zaczyna z nami istnieć ... bo oni ... mężczyźni znaczy som z nami ... prawda Ta ??? ...

bowiem myslenie Twoje o bizuterii i jej zaniku w przestrzeni jest mylne ... Ewa obeszłam Wasz dom wokół i co krok zatrzymywały mnie drobiazgi ... takie niby nic a wielkie ... tak w ogrodzie zresztą jak i w domu ... Ewa masz ogromny dar ocieplania i nadawania zwykłym przedmiotom siły uśmiechu ... aż się chce do drwa czasami przytulić ... jesteś dla mnie guru kobiecości ... chapeau bas ...

zabieram na spacer ... ...

w niedzielne przedpołudnie harpagany ten sztruks na stoku ponownie molestują ja zostaję w Pszczelarni ... chcę poznać ogród ... posłuchać strumienia ... ogrzać plecy przytulona do pieca ... wypić spokojnie kawę tak jak lubię ... na pierwszym biegu ...

proponuje włączyć na osobnej karcie ... warto ... http://www.youtube.com/watch?v=CvdSvhedAjU&list=AL94UKMTqg-9CHyqJ7XqgyJx2eCwOuSers

każdego ranka przez okno tarasu patrzyłam na ogród ...

Gosiu, jak nie musisz, nie puszczaj, niech się do końca wykaraska z tych chorób i nabierze sił a w paranoję nie wpadaj twoje zachowanie to normalna reakcja mamy, która troszczy się o swoje dziecko buziaczki dla was

była mowa o Ogrodzie Botanicznym w Mikolowie , a znacie ten ogród ukryty w sercu Kaszub ? prowadzi go cudownie ogrodowo zakrecona emerytowana nauczycielka .. to co stworzyła jest imponujące

Nasz przyjaciel Bałwan/Mikołaj- wczoraj powołany do życia przez naszą 4-os. rodzinkę
A za przyjacielem moje dwa kochane śmichy: Michaś (3) i Antoś(5)


Pozdrawiamy zimowo

Janina napisał(a)

Przed chwilą moja wnusia Ola zrobiła zdjęcia ptaszkom,niestety przez szybę.

Brawa dla Oli !! Ja też mam wnusię Olę Twoja to juz duża dziewczynka, być może pokocha ogród i poczuje bakcyla Kto raz przekroczy ten próg juz nie chce powrotu Sliczny bałwan i jak cieszy nie tylko dzieci .Pozdrowienia posyłam Janinko,dla Oleńki także !

kupione w dyskoncie hiacynty nie są ładne bo wybujały, musiały za szybko dostać światła no ale stoja na parapecie i pachną
po przekwitnieciu pójdą do ogrodu

Za to moje kordyliny maja się świetnie i wrzos nimi podsadzony a fuksja na parapecie wypuszcza młode pędy i ma pąki kwiatowe

Kondzio napisał(a)

Objecane zdjęcia Alfy

...sama słodycz Ale z oczu to na "niszczycielkę" wygląda

Gratuluję 200