Pokażę Wam teraz mój karmnik, którego już nie ma. Przygotowań do niego było sporo, łącznie z wyjazdem po nowe łyżki i haczyk, a po 2 dniach oczekiwania na ptaszki i ich zainteresowanie, okazało się, że ziarno się z niego nie wysypuje. Po powiększeniu dziurek przy łyżkach, ziarno wysypywało się za często i w ilości takiej, że mój pies ciągle stał pod karmnikiem. Żeby było śmieszniej, niebawem kury sąsiadki dowiedziały się o darmowej stołówce na trawniku, pod karmnikiem i o mały włos nie wydrapały mi tam trawnika do gołej ziemi. Kury rozpędziłam a karmnik zabrałam. Chyba nie obędzie się bez zakupu solidnego i drewnianego
A tak wyglądało przygotowanie tego mojego
Betysiu, byłam już u ciebie kilka razy, ale się nie ujawniałam. Ciepły, optymistyczny wątek. Gratulację z okazji 200 stron.
Moje ulubione wczesnowiosenne tulipany zasyłam.
Znowu nowy ptaszek się pojawił a ja go nie znam .Jeśli tak dalej pójdzie to Bożenka na etacie u mnie zostanie w rozpoznawaniu gatunków Zdjęcie nie jest najlepszej jakości ale przez szybę mi nie wychodzą, chyba nie umiem obsługiwać prawidłowo aparatu
i zaczęło się !
dylematy którą, no którą foremkę wybrać.....?
zagniatanie, wykrawanie.....
i proszę ! "upieczene"
a teraz trzeba posprzątać.....
a dekorowanie , lukrowanie i przystrajanie..... tuż przed świętami, albo jak czas pozwoli !
Dzisiaj trochę łazikowałam po sklepach kilka i prezentów wpadło do koszyka.
Oj, jak nie lubię łażenia po sklepach
No chyba ,że są to centra ogrodnicze
Zakwitł mój storczyk ,który miał wylądować w koszu na śmieci. Czasami warto postraszyć
o proszę jakich masz fajnych gości, poczęstunek jak znalazł, ja też zaczęłam akcję dokarmiania, ale ptaki wszystko wyjadają jak jestem w pracy, więc fotek nie mam żadnych, za to ty masz pole do popisu, fajne sa takie ujęcia ptaków w ciekawych pozach pozdrowionka