Narysowałam na szybko szkic tego co jest obecnie koło garażu. Jedna krateczka to 1m. Ten wyrysowany warzywniak to też dopiero w planach
A przerywana z oczkiem to obecne ogrodzenie do rozbiórki.
Anitko, przywitam się w końcu, ale po Twoim ogrodzie chodzę już dobrych kilka dni. Zachwyciłam się i chcę spokojnie obejrzeć wszystko, trochę mi się zejdzie bo ostatnio rzadko mam czas na ogrodowisko. Pięknie u Ciebie Urzekł mnie szpaler tawułek... ja wspominając moją babcię i dziadka, sadzę wszędzie piwonie i sieję maciejkę...Ogrom włożonej pracy....płynne linie i rozczochrane trawy...Hosty i jeżówki...kamień...drewno...fantastyczne dzieciaki...wsparcie męża...wyczucie i smak w rozwijaniu ciągu dalszego....przepięknie idę jeszcze trochę pochodzić (dopiero 27 strona), powolutku obejrzę resztę
Na przywitanie jesienny listek truskawki
Wczoraj Dorciu byłam zawodnikiem nocnym nawet niezłym ,,,ale dzisiaj to mi głowa lata .Musze odespać wczorajszą noc .Nie mogę trafić do ogrodu BarbaryM .Wiem,, nie ma podpisu na zielono ale rano tam byłam teraz nie ma śladu .Szkoda bo obiecałam .Widziałaś ten ogród?jest piękny nawet domek drewniany dla dzieci widziałam Mój przyszły ogród to długa droga Dorciu .z pomocą może się udać,samodzielnie nie dam rady .Od czego sa dobre koleżanki ,uda się Dobrej Nocy Dorciu Troszkę piękna dla ciebie
Witam,rok temu na jesień przesadziliśmy cisy,były podlewane dbane i chuchane,Cisy były ładne wiosną,latem,miały zielone przyrosty aż tu jesienią ok.pażdziernika patrzę i oczom nie wierzę,oceńcie sami czy coś z nich będzie,czy trzeba wypisać akt zgonu?
Bożenko,Was jest dwoje,to Wam łatwiej,albo i nie......A ja ,w ślimaczym tempie dobrze jak się wyrobię na czas.
Krzysiu,miło,że zaglądasz.... co nowego dziewczyny wymyśliły?Już kleją łańcuchy na choinkę? Czy nie ma zwyczaju?
Muszę odgrzebać piernikowy przepis,ale chyba w naszej ogrodowej kuchni jest ....mus zajrzeć.
Dla Was na miły wieczór......
Ale się ślicznie toto przebarwiło. Klon????Myśle że we dwoje jednak łatwiej bo te same zainteresowania, dokuczliwości wieku , jest komu ponarzekac.
Piękna kompozycja, ciekawe jak długo wytrzyma. Słyszałam, że drobne przymrozki im nie szkodzą, oby jak najdłużej cieszyły oczy
W razie czego nasunę na niego dach jak nad narodowym
w tym problem że na narodowym nie nasunęli tego dachu i co będzie z cyklamenem? Miałam kiedyś ogrodowe cyklameny , wytrzymały dwa lata i nawet bardzo dużo było młodych siewek ale potem wszystko zmarzło, szkoda bo śliczne były.
Bogdziu, zapewniam, że u mnie zarząd lepszy niż na narodowym, choć bez premii
A daszek już przygotowany... bo po serniku ani śladu, hihihi
Astry kwitną....... hmm... po moich nawet ślad nie został...
Aniu u mnie też już resztki, ale tym bardziej każdy kwiatek bardziej cieszy
No i na zakończenie sezonu zrobiłam sobie prezent, który dzisiaj przyszedł
nóż do kantów Friskarsa mi ukradziono z tarasu, to musiałam kupić drugi widełki, które są wspaniałe i cały sezon nimi pieliłam i spulchniałam ziemię kupiłam 2 coby nie wozić z raju do warmińskiego i s powrotem, narzędzie do czyszczenia mchu z bruku, bardzo fajne, no i rękawice długie ze skórki do róż, żeby ochronić ręce, a przecież krzaczorków mi się trochę powiększyło w tym roku
Marlenko,miło i sympatycznie tworzą zaglądający,ja im tylko trochę pomagam!
A cóż ja mogę ...oprócz miłego słowa.
Ogród-śmieszna namiastka,ja sama jak ten krasnal na czerwonych światłach,nie zdążający przejść na zielonym,ale widocznie mój wisielczy nie raz humor jest potrzebny na forum.
Najlepiej pośmiać się z siebie.
A teraz taka pogoda i taki czas,że tylko śmiech nas od depresji ratuje!