Ta bidulka też nie ma domu ale dbam o nią i pomaleńku przyzwyczajam do mojej Moli Dzisiaj kicia podeszła do niej pod siatkę i próbowała się z moja psinką zaprzyjażnić Moli tak ogonek latał że o mało się nie urwał he,he Zaprowadziłam kicię w bezpieczne miejsce do domu syna,, nie jest jeszcze zamieszkały ale ma dach i starą kanapę u góry Pokazałam jej dziurę którą ma tam sobie wchodzić ,no i weszła Mądre stworzonko Jeszcze troszkę i ją przygarnę Musi przestać się tylko bać mojej psinki Robią postępy w każdym bądz razie

Ta bidulka też nie ma domu ale dbam o nią i pomaleńku przyzwyczajam do mojej Moli Dzisiaj kicia podeszła do niej pod siatkę i próbowała się z moja psinką zaprzyjażnić Moli tak ogonek latał że o mało się nie urwał he,he Zaprowadziłam kicię w bezpieczne miejsce do domu syna,, nie jest jeszcze zamieszkały ale ma dach i starą kanapę u góry Pokazałam jej dziurę którą ma tam sobie wchodzić ,no i weszła Mądre stworzonko Jeszcze troszkę i ją przygarnę Musi przestać się tylko bać mojej psinki Robią postępy w każdym bądz razie

Wracamy do topiarów

Ja swojego nie tnę, może się mylę z tym podcinaniem.

Dziewczyny dziękuję bardzo za życzenia
ja oczywiście również życzę Wam wszystkiego dobrego

a z rzeczy bieżących oto czym od ponad miesiąca walczę....

Spóźnione urodzinowe kwiatki, proszę przyjąć.

To jest mój podopieczny codzienny gośc na miskę ciepłej strawy.Lubi wolnośc ale ona mu jedzenia nie da więc go uszczęśliwiam na ile potrafię Kiedyś mnie ugryzł ale od tamtej pory tego nie robi Cieszy się kiedy idę do niego z miską ,,,nie dotykam go jednak bo nie znam jego przeszłości Być może był bity a ja wtedy chciałam go pogłaskać no to chapnął hi.

Widać, że to założenie jest młode - zerknijcie choćby na cisy. Ten fragment ogrodu był oddzielony murem, ale stała tam stara budowla ze schodami - no i jak nie skorzystać z okazji ?

idziemy dalej



Mijamy piękne okazy rzadkich drzew - jak cedry. Spodobał mi się ten fragment ogrodu - jest luźny, jakby żył własnym życiem

Ciemiernik



I love bush!

Ten jegomość dzisiaj urzędował na parterze To była moja prowokacja .Dałam sporą ilośc świeżej ziemi a robaczki tez w niej widziałam ,,były białe i długie wyglądały na dżdżownice ,nakopałam sie troszke ale pan dzięcioł odwdzięczył mi sie śliczną fotką .

Teraz można go podziwiać ,przynajmniej coś widać .

a teraz kolor bo jakoś szaro
lilia Casablanca

Ciąg dalszy prezentacji...idziemy dalej lewą stroną w głąb ogrodu
Te kolorowe "rupiecie" to kącik dzieci, była tam piaskownica ale dziwnym trafem jakoś wyszła sobie na ogród )
A to była pergola z małym płotkiem, płotek niestety się połamał przy dostawie żwiru

Idziemy dalej...

Patrzymy w prawą stronę hihi

oj jakos zimno się zrobiło )

Zeta napisał(a)

Przepięknie zarośnięta szopa winobluszczem, kiedy ja się takiego doczekam? Posadziłam wzdłuż siatki nie mogę się doczekać czerwonej jesiennej ściany.

Ja też go uwielbiam, jesienią cały "płonie". Posadziłam też parę gałązek prz starej śliwie i jesienią gdy śliwa gubi liście, drzewko przebarwia się na czerwono

Na tle błękitu nieba nowe ptasie mieszkania
mamy dzis dla sikorek za darmo do rozdania.