Oczywiście, aparat foto nadal w niedyspozycji, zresztą po ciemku dziś w ogrodzie pracowałam, to i zdjęć nie dałoby się zrobić.
Ale ponieważ strasznie dawno żadnego pisma obrazkowego nie było, pokażę te, które udało mi się zrobić wczoraj, kiedy już aparat padał...
Zadołowałam sadzonki bukszpana, cisa i trzmieliny (tu te posadzone w skrzyneczkach, bo dla urozmaicenia, mam jeszcze sadzonki w doniczkach

)
Te sadzonki są w dość dobrej kondycji, mam nadzieję na jakieś zawijaski bukszpanowe z własnoręczne wyprodukowanych sadzonek
Bardzo mizernym skutkiem zakończyła się moja pierwsza próba sadzonkowania cisów.
Z całej skrzyneczki udało się pozyskać jedną (
słownie jedną) sadzoneczkę:
tu jej przepiękne korzonki:
a tu rzeczona sadzonka w całej swej mizernej posturze (kiedy toto urośnie?)
Wiem, co zrobiłam źle, i dlatego nie ukorzeniło się więcej. Wyczytałam kiedyś gdzieś na forum (chyba u Jagny) że do sadzonkowania dobrze jest dodać popiołu. To dodałam

Dużo za dużo