Dajanko, Kajtek mocno pogryziony przez nieznanego psa, który uzurpuje sobie prawo do dziury pod siatką u sąsiedniej dużej suki, do której Kajtek właził przez tę dziurę i dobrze się bawił. Czy będzie miał uraz...
Napastnika obszczekuje aż prawie płacze. Ale dziurę omija z daleka.Ale jak długo...
Towarzystwo mu pan częściowo rekompensuje na komputerze z pieskami na You tube.
Koty też ogląda i też mu wzrasta tętno.
Ale w podróży jest kochany, w hotelu zachował się dystyngowanie. I oczywiście nasłuchał się komplementów, że piękny, że grzeczny.
Z czeską elegantką suczką sobie pogadał.
Tutaj u pani na kolankach suszy ząbki.
Dajanko, widziałam, że Sebek dał odpowiedź w sprawie róż. Wiem, że się nie tnie jesienią, i czas jeszcze na kopczyki, ale te przesadzane teraz trzeba zakopczykować. Ja dwie nawet skróciłam bo były za wysokie, czy to dobrze, okaże się wiosną. Teraz zabiorę się za wiązanie traw i juk. I o iglakach trzeba pomyśleć, żeby śnieg ich nie zdefasonował. Pozdrawiam.