Kochani, odnośnie tańców
Kto tańczył to tańczył, a kto przy stole suto zastawionym rozprawiał o ciekawych
odmianach pomidorów i babaciach/ciociach uprawiających warzywa - to druga sprawa. Jedno wiem, takie spotkanie wspominające i planujące nowe wyjazdy - to świetna rzecz. Dziękuję Hani - organizatorce imprezy - dziekuję stokrotnie (może przeczyta
Fotek nie robiliśmy, bo za dużo się działo. Nadmienię, że cały czas na ścianie z rzutnika leciały zdjęcia wyjazdowe robione przez nas wszystkich, więc każdy jak wiadomo widzi inaczej. To tak jakbyśmy byli w całkiem innych ogrodach.
Czuję się świetnie i wesoło, choć u mnie niezła zadyma była w nocy, ciut po północy powróciła znad morza Wiesia
A ja w sobotę zakupiłam krzaczory do ogrodu

Są zmiany