Te pnącza kwitnące na murach, to były powojnik, białe i bladoróżowe, nazywają się clematis montana, czyli powojnik górski, który u nas nie zimuje oczywiście, ale dorasta do 8 m, ma drobne kwiaty, jest ich mnóstwo. W cieplejszych krajach, gdzie nas nie ma, wszystko jest większe i bardziej rozrośnięte za przyczyną łagodniejszgo klimatu. Najlepiej to widać jak się wraca z północnych Włoch samochodem do Polski przez Niemcy, krajobrazy się szybko zmieniają i duże drzewa w miarę upływu kilometrów robią się coraz mniejsze.
A cisowe ptaszyska widzieliście? Danusi się będą podobać, mam nadzieję że tu zajrzy.
A w ogóle ten ogród jest bardzo, ale to bardzo angielski, ale jak miało być inaczej przy takich projektantach.

Widziałam te pawie! ten fragment mnie ujął chyba najbardziej......

przepiękne obrazy - kompozycje roślin z murami

Co tu pisać,pięknie,pięknie i jeszcze raz pięknie tam jest,uwielbiam wszelkie pnącza

Uwielbiam takie ogrody, styl Arts & Crafts jest moim ulubionym, zawsze gdy przemierzam ogrody angielskie. W tym orku także odwiedziłam ogrod projektowany przez Gertrude Jekyll.

Francja mnie nie przyciągała swoimi ogrodami, jednak po Twoich relacjach coraz bardziej się przekonuję aby tam pojechać. Ogrody mam już wiadome

Cudowne, kwitnące mury (C.montana u nas zimuje)

Przepiękne walce z cisa niczym zamki.

Ale pięknie

Ciekawe, czy ktoś obrywa kwiaty po przekwitnięciu z tych rh. To już by była robota dla 1 osoby na cały sezon.

Co się mieści we wnętrzach? Do kogo należy ogród?

Dom i ogród nadal należy do tej samej rodziny, wnętrza nie są udostępniane zwiedzającym. W zamku Miromesnil można oglądać parter ( robi wrażenie, rzeczywiście) i dom Moneta w Giverny jest cały do zwiedzania.

Już się cieszę z powodu chęci Danusi do zwiedzania ogrodów we Francji
Byłam kiedyś nawet 2 razy w Paryżu i byłam okrutnie zauroczona przepięknymi parkami i ogrodami.
Pojechałabym teraz kiedy mam inną wiedzę dzięki Ogrodowisku
A Normandia...... piękna