Twoja Lady jest zjawiskowa, rzeźba w ogrodzie to moje marzenie... Może kiedyś. Gra światła i cienia, stonowane kolory, bardzo lubię spójność w Twoim ogrodzie i fajnie, że otworzyłaś na nowo podwoje swego wątku
Molinie Heidezwerg bardzo lubię, mam też ich krewne trochę wyższe Heidebraut i też nie mogę złego słowa powiedzieć.
Czy ta Carillon zimuje i nie trzeba jej wysiewać? Jeśli tak, to by było cudownie!
Haniu, czarująca kompozycja, czosnki ze stipą także zjawiskowe. Jak ogród po obchodzie? Pisz koniecznie.
Szybko zadziałałaś z blenderem i bardzo dobrze, cieszę się, ja go sobie cenię znacznie bardziej niż wyciskarkę, bo nie tracę niczego z owoców, nie ma odpadów Przy takiej pogodzie i w pełni sezonu przydaje się szczególnie Koktajle, smoothie, chłodniki, sorbety. Z mrożonych truskawek i banana z dodatkiem wanilii i napoju owsianego - deser w 3 minuty.
Do czyszczenia blendera z resztek past polecam silikonową, miękką szpatułkę, bardzo ładnie wybiera, wiadomo, że w okolicach ostrzy trochę pasty pozostanie. Masła orzechowe, humus, to wszystko świetnie się zblqnduje na puszystą masę. Bardzo lubię też puddingi owsiane, nie wiem, czy lubisz owsianki. Puddingi jaglane. Ryżowe. Mam wrażenie, że blender wysokoobrotowy wydobywa jeszcze bardziej smak z tychże. Mikrofalówka może dla mnie w kuchni nie istnieć, ale blender wysokoobrotowy musi być ze mną. Po urlopie chętnie wracam do niego Opcja automatycznego mycia w przypadku gęstych past jest świetna
Wszystkie róże w szeregu są w jednym wieku. Po 30-tce Było ich pięć- zostały 4. Piątą wyrwaliśmy przy budowie oczyszczalni. Czwarta się dusi pomiędzy świerkiem a cyprysikiem. To chyba jedyny element ogrodu, którego nie zmieniałam. Duet róże- jałowce Blue Carpet.
Zdjęcia aparatem ( środa, g. 19 ), ale kolor tylko na pierwszym jest ok. Dziś dostrzegłam, że to taki odcień różu jaki ma Gartnerfreude. Zewnętrzna strona płatków. Poniżej z telefonu:
Nr 4 też akrobatka.
Stipy lekko polozylo. Za jakis czas bede je przycinac. Tym bardziej teraz po nawalnicy pochylone sa ku ziemi. Jak bardziej sie wyciagna beda utaplane w blocie.
Zdjecie zrobione jeszcze przed deszczem.
Przeszla kolejna burza tym razem w niektorych rejonach zrobila spore spustoszenie. Stare Pole ucierpialo. Przejedzalam po tej burzy przez te miejscowosc. Polamame konary drzew co slabsze drzewa z korzeniami. Powyrywana blacha z budynkow. Makabra. Niesamowita sila.
Kolejna burza za nami. U nas przeszla spokojnie ale kilka kilometrow dalej wyrzadzila sporo szkud. Wczoraj spadlo 35 litrow na metr kw. Bardzo duzo. Moj dom na gorce ale sasiad ktory sie buduje ma dzialke ponizej, caly fundament zalany. Powstal ogromnny basen.