piwnicznej kolekcji ciag dalszy

to jeszcze nie wszystko ha ha hi hi







a to juz jakies kaktusy kyore bardzo lubie



czsami mam ochote podlozyc M pod siedzenie jak za duzo marudzi

storczykow ciag dalszy

kawa pychotka to co mamy dalej



a to juz moj rozmaryn czy mozna ciac i formowac go jakos





no a tu juz moje storczyki a jest ich sporo



wszystkie przekwitly

ciag dalszy



to juz takie rozne







to jeszcze nie koniec

dalszy ciag piwnicznych roslin mam ich tyle ze nie mam sie gdzie z nimi podziac ha ha
moi domownicy mnie wszedzie przeganiaja









mam szesc drzewek

Mam nadzieje ze nie nudze Was tymi fotkami



to moj jedyny bugszpan nigdy nie przycinany przesadzany chyba z piec razy zdjecie marne



to co tylko ciac w marcu?



teraz to juz piwnica moje cytrusowe drzewka no i moj problem opadajace liscie

No i nic takiego ale ciag dalszy



to jeszcze jeden taki sam



czy ktos wie co to za drzewko dla mnie to choinka posadzilam ja malutka teraz sie rozrasta czy moge takie drzewko przycinac i przesadzic bo jest za blisko sciezki



tak to wyglada z bliska



a to tez nie wiem co to jest holli czy jakos tak tez bardzo sie rozrasta czy moge ciac?

To takie rozne zdjecia taki balagan ale to nic popatrzcie



to moje naturalne ozdoby ha ha





pilki moich wnukow ha ha tez wygladaja super



bardzo lubie te krzaki nazywam je plonacymi krzakami niestety nie znam ich nazwy

No a teraz pare fotek ktore ostatnio zrobilam

takie roze jeszcze kwitna w ogrodzie a ze rano jak wyjezdzam ciemno wracam ciemno no to takie ciemne zdjecie teraz dopiero widze ze mam czas zle ustawiony bo to 6:20



zdjecia do bani ale nie jestem fotografem



to juz w sobote w dzien zrobione szybko przed druga praca ha ha ha



pozdrawiam

agniecha973 napisał(a)

A tu nagroda dla fotografa za cierpliwość

No super!

A dzisiaj w ramach nadzwyczaj w tym roku spokojnej i konsekwentnej realizacji planów przedświątecznych piekliśmy pierniczki:





Dekorujemy jutro.
Wszystkich zaglądających serdecznie i świątecznie pozdrawiam : )

Mamy jeszcze trochę zeszłorocznej twórczości porozstawianej tu i ówdzie, ale nieuwiecznionej na zdjęciach.
W tym roku z pozostałości po dolnych choinkowych gałęziach, szabru leśnego oraz szczątków jesiennych bukietów zrobilismy wieniec na drzwi, co natychmiastowo zintegrowało nas z lokalną społecznością niemiecko-amerykańską, która też wiesza wieńce obowiązkowo:

Ogródek jest błotniście zielony:



Za to w domu ciepło, sucho i swiątecznie już.
Dwa lata temu zrobiliśmy szopkę. W związku z przeprowadzką był to okres kartonowy w naszym życiu rodzinnym i robiliśmy z tektury różne rzeczy mniej lub bardziej trwałe. Szopka należy do tych trwałych. Stoi już trzeci raz. Ma pewne braki w urodzie, ale była dziełem wspólnym i trzeba było uwzględnić możliwości 2-letniej wtedy małej M. Stąd ta pasterka po prawej. Miała być Maryją, ale jak ją mała M pomalowała, to przemianowaliśmy na pasterkę. Po prawej jest jeszcze więcej dziwnych stworzeń, jak rycerz o aparycji robota (to Średni zażądał równouprawnienia dla rycerzy w szopce) oraz aniołek z kubeczka, też o aparycji robota (Najstarszy zrobił w szkole - nie mógł się zmarnować) - ale szczęśliwie tego dobra wszelakiego na zdjęciu nie widać.



Rok temu przeżywaliśmy inwazję śnieżynek. Średni nauczył się wycinać w szkole. No i wycinaliśmy. Część (chyba te najsprytniejsze) przetrwała na strychu w pudle z bombkami, więc wiszą znowu na kracie przy schodach...



... i odbijają się w szybie:

hanka_andrus napisał(a)

Przepraszam ,że sprostuję: nabyłaś snopek owsa!
U nas w Polsce był też taki zwyczaj,że stawiało się snopek zboża w kącie izby,przeważnie wychodziło,że na honorowym miejscu.Miało to zapewnić dobre zbiory na przyszły rok i zdrowe zwierzęta w gospodarstwie.Bo z takiego snopka sieczka musiała trafić do każdego korytka czy paśnika.
Potem ograniczono się do sianka pod obrusem,a teraz.....i tego sianka nawet nie wszędzie widać.....

A u Norwegów?Nie wiem........Na Islandii, wszystkie domy w Wigilie przyjmują gości......na ten znak przed domem zapalają znicze,które palą się całą noc,I chodzą od domu do domu składając życzenia..... bez zasiadania za stołem.

Dodam,że snop owsa wyparła choinka ,która przyszła do nas z Niemiec.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających

Joku napisał(a)

Grembosiu, masz może zdjęcia starego ogrodu ale nie z zimy? Bardzo mnie zaciekawił, bo patrząc na twój nowy wyczuwam że wytrawna już z ciebie ogrodniczka.

Nie wiem czy wytrawna ze mnie ogrodniczka, ale cały czas się uczę...

Pokażę trochę starego ogrodu, nazwany stary, ale ma dopiero 7 lat. Dom wybudowaliśmy w 1999 roku. Od ponad dwóch lat wystawiony jest na sprzedaż, bo budujemy nowy, ale straszny zastój w nieruchomościach i nie ma chętnych. Chciałabym latem przyszłego roku przeprowadzić się do nowego domu, ale jak stary się nie sprzeda, to nie wiem jak będzie...

W ogródku królował dumny bałwan:



ale niezbyt długo królował:



przyszła odwilż i tyle zostało z bałwana:



Dookoła poszarzało i wszędzie stoi woda:

Zrobił się dubelek to wstawiam ciemierniki

...a koperki w pomponikach:

Jeszcze zupełnie niedawno było jak w Narni - ławeczka w śniegu:



trawnika nie widać:



suszki przy płocie na roziskrzonym tle:



oregano w czapeczkach: