Korzenie są już pełnoletnie , część nadziemna jest dużo młodsza ma ok.6-7 lat. Szkód nie robi , ale ekspansywna jest i owszem. W przyszłym tygodniu będę miała trochę wolnego czasu to potraktuję ją sekatorem . Zacieniowała już okno, weszła na rynnę i dach, zagościła na strychu (przez okienko). To mistrzyni wspinaczki.
Ta pora roku pokzauje piękno miskantów i innych fontannowych traw. Pomyślcie, co było jak ich nie było.
Ile nadają lekkości i ruchu na rabacie, prawda?
Jak będą hortensje, miskanty i są widzę rozchodniki okazałe, to może też tu być jeżówka purpurowa, będzie znakomicie wyglądała. Albo brzegiem pójść w zimozielone, jeśli nie będzie obwódki bukszpanowej.
Prostokąt jest spory, trawnik jednak powinien zostać, może przebiegać falistą linią z jednej strony na drugą i to dość szeroką.
Jedna część przy domu powinna być różano bylinowa obwiedziona lawendową obwódką i mogą tam być ew. gdzieś kule też. Natomiast druga, przy siatce, może mieć rytmicznie posadzone wiśnie, pod nimi masę hortensji, miskantów i też kule bukszpanowe.
Iwonko, nawet Danusia swój ogród w realizacjach Gardenarium nazwała Ogród Eksperymentów.
Myślę, że nie trzeba się bać i sadzić, dosadzać i przesadzać i wtedy gwarantowana satysfakcja , bo dochodzi się do ostatecznego wyglądu samemu. Powodzenia
Ten buk też jest nowy.
Poprzedni, mimo, że rósł na górce, stał w wodzie i zamarł.
Teraz wywierciliśmy dziurę i nasypaliśmy żwiru, dopiero posadziliśmy nowe drzewo