Witam!
Wieje u mnie niemiłosiernie od dwóch dni, nie chce się nawet nosa wystawiać na dwór.
Robert, boję się że mojej też zaraz listki zwieje zanim się nią nacieszę.
Irenko, z grabów koło moich rodziców rozwiewało większość liści i już bardziej straszą wyglądem niż zachwycają.
Zdjęcia robione z okna, roślinki w dużym przybliżeniu
Pinky winky
połozona przez wiatr limka
trzmielina
Tak Dzidko, byłam tam i widziałam Wasz wątek. Ja byłam w obydwu ogrodach, w tym nowym najpierw, jest dużo mniejszy od starego, Stary kupiła jakaś pani, zmienia i rozwija, a oni mają w nowym ogrodzie galerię i ogród.
Ten kurs to robiłaś przy giełdzie kwiatowej w Tychach? On jest chyba kilku etapowy dla mniej lub bardziej wtajemniczonych?Widziałam zdjęcia i też sobie pomyślałam że fajna sprawa. Pozdrawiam Cię.
Aniu, pięknie! Zastanawiam się, czy masz momenty, kiedy....nic nie robisz?
Mam fatalny zwyczaj kończenia sezonu pod koniec wrzesnia, opróżniam donice, myję, sprzątam, koniec do wiosny. Z pustymi rękami, ale z serca- gratki!
Co do liści do już ubiegłej jesieni nauczyłam się je lubić , bo nie mam innego wyjścia Nie lubię jedynie ich na kostce po intensywnych ulewach bo robi się błoto ....i turdno to usunąć .... buziolki i miłej niedzielki Irenko
A może one włąśnie takie korzenie mają; dadzą radę; jeśli patelnia, to może trochę trawek złocistych o pokroju fontanowym i żurawki też w kolorze jasnej zieleni, czyli limonkowe; odporne i ciekawe są te Creme Brulee, od żółtego do miodowego i po drodze jeszcze parę kolorów; wklejam fotkę, może to pomoże w podjęciu decyzji
a na pniu można dać trzmielinę, chyba, że szlachetnego cisa, ale ten droższy jest
Sylwia już od kilku miesięcy poszukują nazwy tych trzech stożków, co to jest? piekne, a ogród ? cudo ...
Sylwia, jestem zachwycona; każdy zakatek jest piękny, co chwilę odkrywam cos nowego! a ten złoty miłorząb, no cudo! ja też mam strasznie dużo pracy z liśćmi, ale juz się z tym pogodziłam; znjaduję w tym plusy, czyli k westia nastawienia
pozdrawiam
Ta "przejrzystość" mocno mnie denerwuje...
Brak tu konkretnego ,gęstego żywopłotu jako tła dla reszty!!!
Muszę to zdecydowanie zmienic - a cisy zanim urosną to ja siwa będę.Przeniosę je na "podkłady kolejowe" i będzie git!
Plan jest ,wiec przez zimę będę siły magazynować i do ataku wiosną
Leno ja jak zwykle na przekór- ja bym tu wysokiego ekranu nie robiła bo będzie ciemno pod świerkami....
Czy za tą rabata jest sąsiednia dzialka czy Wasza?
Sylwia, dziękuję Ci bardzo za identyfikację mojej turzycy Paskowanie i szerokość liści się zgadza, jednak gdy zobaczyłam ją u Ciebie na rabacie (zdjęcia z listopada ubiegłego roku) to zaczęłam mieć wątpliwości - ta moja jest naprawdę maluuutka, rośnie przed runianką i choć jest już jesień turzyca jest na 1/3 wysokości runianki... A może Twoja też na początku była taka tyci-tyci?
Agatko załączam zdjęcia z dnia jej zakupu .... choć trudno mi określić jak stara była kupiona ale można porównać jak szybko rośnie ...
Kupiłam ją na przełomie bodajże czerwca-lipca 2011
Obecnie prezentuje się tak /miejsce posadzenia mocno nasłonecznione - może się intensywniej wybarwiać/ dolny lewy róg
Jak widać szybko urosła ..... Trawy są tak do siebie co niektóre podobne ,że jedynie znawcy mogą określić , choć i tak to pewnie trudne z fotografii Moja to Ice Cream bo tak było napisane na etykiecie a co do Twojej to nie wiem , ale wysoka nie urośnie buzialki
Oczywiście ta rabata wyszła mi jakoś marnie,chyba za bardzo się wgryzłam w trawnik
a tutaj ma być różanka
Witaj Renatko... składam rewizytę....
Kawał roboty zrobiłaś Widać pozytywne zmiany.. a te cieszą..czytam po koleii, by nie wyrwać sie jak Filip Z Konopi.... co zdaża mi sie bardzo często........ (ja też raptus....hi, hi, hi....).....
I pierwsze spostrzeżenia........ trawnik kochana to ty bedziesz mieć..bo na razie to nie jest trawnik
Moja propozycja z własnego doświadczenia.. robiąc linie rabat....weż kosiarke i spróbuj jak się będzie kosiło do takiego kształtu...... linie maja być takie by kosiarka dał sobie radę..... i to bez najeżdżania na rabaty. Rośliny sie rozrosną i bedziesz musiała ciąć kwiatuchy, albo pozostanie niedokoszone... wiec teraz już to zrób dobrze...... ja ciągle poprawiam , bo robiłam.... bez przemysleń ... bo ja to jeden wielki chaos.. (chyba odbijam sobie za niski wzrost..... innymi rzeczami wielkimi).... U mnie głównie kosi M i powiedział, albo sobie poprawielinie, albo to co wystaje za rabaty on kosi ( i kosie bezlitosnie żurawki, trawy, hosty), a gdzie kosiarka nie dojeżdża to nie kosi ,a a ja zapycham z nożyczkami..... Trawnik jest M. a rabaty moje..... i podkaszanie tych rabat też moje.....
Piszesz u mnie o bukszpanku... posadz go... ładnie uporządkuje linię rabatek i zimą nie bedzie tak smutno na rabacie... Ja swoje sadzonki kupowałam przez internet.. bardzo ładne sadzonki.... koło róz też cos posadz..... grupkami cebulowe...... lawendę...... bo rabata będzie ładna tylko wtedy kiedy kwitna róze..a potem co???
tu gdzie zbazpieczona metasekwoja, będa ukłądane kamienie tak M. wymyślił
Uffff. ... bo w pierwszej chwili pomyślałam sobie, a kto tu trawnik będzei kosił....... i przypomniałam sobie jak latałam z nozyczkami na kolanach....... Boziu chroń od trakich pomysłów.... a tych ci było dostatek.... czytam do tyłu... głupia metoda....
Mam nadzieję, że z nogą w porządku.. i widzę wrzoski....... koła żurawkowe miodzio........
włąśnie Aniu, tu się nie da kosić, za wąsko, dosadziłam pod metasekwoję trawy hakone, więc tylko kamienie; zresztą cała trawa zniszczona przez robienie rabaty; będzie ciut mniej do koszenia!
a wiesz, że dawno temu nożyczkami strzygłam brzegi trawnika, ale się znajomi ze mnie śmiali!! dziś mam do tego sprzęt, wtedy o nim nie wiedziałam!