Haniu śliczne obrazy pokazałaś- jeziora uwielbiam - mają w sobie spokój , ład,harmonię i wspaniale się nad nimi odpoczywa
A Krzyś kolejne talenty u Ciebie odsłania
Pozdrawiam - ja juz po porannych oględzinach ogrodu

Haniu, tak dawno nie byłam, a u Ciebie takie ciekawe rozmowy i zdjęcia. Cieszę się, że się załapałam na te o jeziorach, bo ja choć nie łowię to jeziorna jestem jak najbardziej. Gdybym mogła wybrać jedno, dowolne miejsce w Polsce, gdzie mógłby stanąć mój dom na pewno stanąłby nad brzegiem jeziora, w strefie ciszy. Może za kilkadziesiąt lat tak się stanie?
Wiersze piszesz Haniu świetne, pełne humoru i inteligencji, zawsze uchwycisz sedno sprawy i to z jaką lekkością! Bardzo lubię je czytać
Pozdrawiam, spokojnej niedzieli i uśmiechniętej wnusi

Witam. Haniu ależ jest mi miło taki spokój i ciepełko bije od Ciebie. Tak dokładnie to ta miejscowość. machan i mój karpik dla Ciebie.

Krzysztofie - toż to karpisko jest !!! Gratuluję.

Krzyś,dziękuję! Medalowa sztuka! Ile ważył ten potwór? Osobiście karpie lubię takie z całkowitej wolności,może wolniej rosną ,ale są smaczniejsze.Tak samo zresztą jak pstrągi....potokowe z patelni......och rozmarzyłam się!

Co się robi z taką ilością ryby po takich zawodach? Każdy bierze swoje i do domu, czy restauracja przyrządza dla uczestników?Jak wyglądają takie spotkania?

Żeby nie było,że my nie na temat to wstawiam kwiatki sprzed lokalu nad jeziorkiem.....o którym wspomniałeś.....


I akwarium w środku było.....to już temat prawie ogrodowy.....

Jeziora lubię ,ale ryb bym nie łowiła....bo potem trzeba je zabić

A odnośnie wpisu u mnie... Hanuś ..tyś ze swoimi talentami to i królów mogłabyś gościć

hanka_andrus napisał(a)

Krzyś,dziękuję! Medalowa sztuka! Ile ważył ten potwór? Osobiście karpie lubię takie z całkowitej wolności,może wolniej rosną ,ale są smaczniejsze.Tak samo zresztą jak pstrągi....potokowe z patelni......och rozmarzyłam się!

Co się robi z taką ilością ryby po takich zawodach? Każdy bierze swoje i do domu, czy restauracja przyrządza dla uczestników?Jak wyglądają takie spotkania?

Żeby nie było,że my nie na temat to wstawiam kwiatki sprzed lokalu nad jeziorkiem.....o którym wspomniałeś.....


I akwarium w środku było.....to już temat prawie ogrodowy.....

Haniu u ciebie takie połowy a mnie nie ma? Lubię łowić ryby co prawda łowię tylko na prywatnych stawach i zawsze je wypuszczam ale to też przyjemność .Stawy mam prawie pod nosem .Pstrągi natomiast i nie tylko pstrągi mogę kupić nawet wędzone jeszcze gorące 2 km od mojego domu .Woda czyściutka żródlana a pstrągi są pyszne ,,są nawet jesiotry ,karpie . Dzwonię i odbieram gorące rybki ,,bądż świeże do usmażenia .Szkoda ze tak daleko mieszkasz ,podesłałabym ci furę pstrągów

Aniu ASCChyba takich gadatliwych królów,ja słucham chętnie,i daję każdemu się wygadać, a talenta...każdy ma,tylko jeden je zakopie,i nici z pożytku,inny używa i mu się pomnaża.Sama wiesz.... tak jak w biznesie.
U jednego 1000 niezmiennie w skarpecie leży przez rok, u drugiego taki sam tysiąc wzrasta trzykrotnie....czego Tobie życzę!

Dajano, Dziękuję za zaproszenie.Jak będę w pobliżu zadzwonię,że jadę.....

Haniu ten karpik ważył wtedy 10,200 k
Dziki karp z dzikie wody to jest to, taki karp daje wiele frajdy z połowu. My je wszystkie wypuszczamy z powrotem do wody, co nam po karpiu 10 czy 15 kg niech nasz milusiński dalej sobie żyje, żeby się spotkać z nim w przyszłości.
Na takich imprezach obowiązkowo są wypuszczane, fotka buzi i do wody, my z kolegami to propagujemy.
Zbyśiu dziękuję za graty.
A wygląda to tak, dobra zabawa w gronie kolegów po kiju i odpoczynek nad wodą - bezcenne.