Kochane moje dzięki za wszelkie uwagi sadząc w sobotę niestety strasznie się przeziębiłam i nie dokończyłam wszystkiego muszę teraz zebrać siły więc moje wypowiedzi mogą troche nie mieć składu .
Muszę przyznać, iż faktycznie ciekawie wygląda z tymi pęcherznicami, tylko nie wiem, czy miałabym dać wszystkie takie same i ciemne ? żółto-zielone raczej nie, ponieważ zleją się z horti. Czy dodać też inne rośliny co by nie było zbyt monotonnie ale i nie haotycznie ? No i czy w ogóle myślicie o wsadzeniu za horti czy pomiędzy ?
Agatko, dziękuję za pozdrowienia Moje pieski też Ciebie pozdrawiają i Twojego pupila
Jaki piękny piesio i taki zadbany .szczęściarz jednym słowem Ogród równie piękny Aniu Róże sliczne a ja do nich mam ogromną słabośc Z racji tego że raczkuje w pracach ogrodowych niewiele dyskutuje o roslinach,, po prostu ich jeszcze nie rozpoznaje No moze niektóre juz tak ,to i tak ogromny mój sukces Podobaja mi sie twoje rabaty .Spełnione marzenia uszczęsliwiają a ogród niesie tyle radosci ze nie sposób wyrazic uczuc tak w jednym zdaniu .W moim przypadku to totalny amok Wpadam po pracy do domu i w ogród Praca do wieczora ,bez jedzenia ale z taką werwa lecę do roboty ze nic nie moze mnie zatrzymać Jedynie żal kiedy się sciemnia. Wiem to szaleństwo ale nie potrafię sie powstrzymać. Euforii nie ma konca,nawet w pracy mysle tylko o tym co dzisiaj zrobię Moje marzenie tez się spełniło .Pozdrawiam serdecznie
Nie mam kiedy zrobić zdjęć ogrodu - rano długo ciemno, a potem już trzeba do pracy wychodzić, a jak wracam z pracy, to już znowu za mało światła. Pewnie będą najwcześniej w sobotę.
Więc zamiast mojego ogrodu - moje niebo o poranku wczoraj, około szóstej rano
Tess,
ale masz cudne widoki ! zazdroszczę
ja nie mam przestrzeni.....
Aniu, nie namawiam abyście polubiły pająki...tak sobie tylko pomyślałam, ze może warto trochę 'oswoić' tę tematykę właśnie w związku z ich prawie nagminnym nielubieniem a także wieloma stereotypami dotyczącymi tych stawonogów...
a są to zwierzęta bardzo często towarzyszące nam/naszym roślinom w ogrodzie, będące nieodłącznym i ważnym ogniwem w naturalnym środowisku a także bywające w naszych domach...tak więc będziemy je spotykać ciągle...
...mnie zupełnie nie przeszkadzają i nie czuję do nich niechęci ani wstrętu...
podziwiam natomiast często ich misterne pajęczyny, które potrafią dość szybko zrekonstruować po zniszczeniu...
a tu pająk kwietnik na mojej ręce...
Skóra stanęła mi sztorc od tego widoku .Próbowałam kiedys przełamac strach ,nie udało mi sie Wziełam jedynie myszkę do ręki no i szczura ale takiego domowego hi.To było ogromne osiagnięcie .Na moich tujach jest bardzo duzo pająków ,tam mogą sobie wić gniazdka byle nie w domu.Kiedys siedziałam na kanapie ,cisza jak makiem zasiał nagle słysze cos jakby tupanie bardzo głosne Co jest mysle sobie ,,rozejrzałam sie wokół i co widze Ogromny czarny gruby i kosmaty pająk Zesztywniałam ze strachu i patrzyłam gdzie on zamierza pójśc ,on chyba tez zesztywniał na mój widok bo się zatrzymał Nigdy nie zabiłabym pająka,,, jak zresztą niczego co zyje oprócz muchy i komara .Na szczęście mąz zastawil mu drogę kartonem i wyniósl na dwór .Dla kogos kto nie ma fobii pewnie są piękne,pożyteczne z pewnością i potrzebne jak wszystko co nas otacza zwane zyciem .Póki co wolę je omijac
Mąż znowu zrobił mi miłą niespodziankę. Za pół ceny w Praktikerze w Hamburgu kupił mi takie oto cudeńka:
Były jeszcze dwie kulki, ale poszły do donic przy drzwiach. Poprzednie liche wyglądały coraz gorzej i musiałam je wsadzić do ziemi. W międzyczasie mąż kupił jeszcze jedną bidulkę do kompletu i wszystkie trzy są już zadołowane, ale to nie jest ich miejsce docelowe, jeżeli przeżyją, bo wyglądają niezbyt ciekawie.
Teraz widać różnicę, soczysta zdrowa zieleń i przysuszone biedaki.
Niespodzianka wspaniała !!!!!!!!!!!!! Ja również mam sporo roślin z niemiec A bukszpany szczególnie ładnie się przyjeły
Te lekko zasuszone napewno odbiją Na wiosnę wystarczy przyciąć i odżyją nie wiadomo kiedy
pozdrawiam
Witam Maju, widzę, że przygotowania do zimy w pełni. Mimo to jest jeszcze szansa na rozkoszowanie się jesięnnym słońcem, bo przeciez jesień dopiero się zaczyna, prawda?
Życzę pięknych i słonecznych jesiennych dni!
Teraz Yucca
Urosła w ciągu tego sezonu naprawdę sporo, tzn. robi się z niej kuleczka I dobrze, bo to mnie bardzo cieszy............ kupiłam ją z paroma dosłownie liśćmi
Polubiłam ją strasznie, tymbardziej że jest na wejściu Chciałam żeby się poszerzyła i udało się
Zasługa to wilgoci od ciurkadełka, czy może mojej presji......ciągle ją dotykam i sprawdzam czy jakieś listki są w środku Nie nawoziłam, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia co one jedzą
Zdjęcia wiosna 2012 (wsadzona do gruntu , krótko przed przymrozkami w 2011)
Zdjęcia wrzesień 2012
Jest różnica prawda Te zdjęcia dla pocieszenia wszystkich, którzy właśnie sadzą przed zimą te wszystkie "maleństwa" Za rok o tej porze będą najprawdopodobniej wyglądały już tak jak moje
A co dopiero za pare LAT
pozdrawiam
U Ciebie jeszcze też tyle kolorów widać i lawenda o której ja na razie marzę. Uwielbiam fiolet w ogrodzie.A ogród bardzo duży do zagospodarowania. Pozdrawiam jesiennie