Pozdrawiam wszystkich jeszcze świątecznie. Pogoda piękna aż chce się z kawą wyjść do ogrodu.
Irenko masz rację, o nudzie mowy nie ma.
Edytko wysiewy rosną, czasem za szybko, bo w domu za ciepło, w szklarni inna sprawa ale za mała jest
Asiu, do emerytury już bliziutko, może wyluzuję
Zuzanno, koń to właściwie kaprys syna

ale wysiewy to już moja sprawka

z nimi to jest tak, że albo nie wysiewam nic, albo za dużo różności. Umiaru potrzeba, wiem.
Alicjo, wiosennych kwiatów nigdy za dużo, ale nowych roślin do ogrodu już nie kupuję, bo skończyła się jego pojemność
świąteczny element
większość bratków w jednym miejscu, mniej biegania z podlewaniem