Nie mam czasu robić w ogródku, pozostaje mi tylko przyglądanie się roślinkom.
A tu moje cisy które są posadzone za kolnami w zakątku kolnowym, marzy mi się żywopłocik
Nie są zaduże ale cena też była mała 5 zł za szt. Posadziła je co 40 cm mam nadzieję że się rozrosną. Płot mam ubrudzony przez moje boćki (dobrze że już odleciały) i dlatego muszę mieć jak najszybciej nowy parasol ochronny. Może za tydzień posadzę klony i niech rosną szybko, bo boćki na wiosnę wracają.
Kwitną jeszcze powojniki Jerzy Popiełuszko, President, jan Paweł i Patricia Ann Fretwall, wszystkich nie pokazuję bo je znacie te w doniczce wkopane w ziemię lepiej wyrosły niż te bez trzykrotka wiertlica zaślaz mina
Marzenka, Ty ciągle pędzisz, jak błyskawica! Wulkan energii, normalnie! Pozdrawiam jesiennie.
Pochwalę się: zamówiłam dokładnie 305 szt. cebul. Do Twojej kolekcji jeszcze mi daleko, ale pierwsze koty za płoty! Czekam na przesyłkę i dalsze motywacje do działania z Twojej strony. Masz na mnie dobry wpływ!
Madżenka, nareszcie jesteś
Siło napędowa forum i foremek
Wszystkiego najlepszego z okazji 8setki
Myślałam, że skończę Rzeczone Kółeczko i wstawię zdjęcie, ale leje buuu....
Dlatego kfiatuch..ale swój, na własnym ogrodzie wyhodowany
Aga, no proszę.. jaka ilość A u siebie to nic nie napisałaś o cebulach... i siem sprawa rypła A gdzie sadzić będziesz????
Ewa stęskniłam się za Wami ale tak zarobiona ostatnio jestem, że nie wyrabiam dzisiaj nawet fryzjera na 19 odwołałam bo bym nie dojechała.... w niedzielę znów wyjeżdżam i nie wiem czy będę miala dostęp do netu
Dajano, dzięki za miłe słowa i buziaki. Marcinków u mnie dostatek, a będzie jeszcze więcej, niech się jesień mieni kolorami.
Co do Kajtka, to dzisiaj go nie pozdrowię od Ciebie. Wczoraj mnie chapnął. Zauważyłam, że kuleje i poddałam to analizie. Czy jak dźwigał po schodach pana buta i spadł z nim ze dwa razy, bo ciężki, czy naderwał sobie pazurek...a może igła świerkowa go uwierała... Właśnie wydobywałam tę igłę z jego kudełków na brzuszku, a on jak wariat na mnie skoczył i chaps mnie w rękę. Dzisiaj już nie kuleje.
Mój M. wydedukował, że nie wolno go męczyć wieczorem bo jest śpiący, i nie zabierać co należy do niego, np. taka igła świerkowa należała do jego brzucha. Dzisiaj się mijamy bez słów a M. mówi, że napisze do TV żeby przysłali nam psiego psychologa, najchętniej meksykańskiego Cezara.
Podziwiałam Twoje róże, juz widzę jak Cię cieszą, a co będzie za rok jak się rozkrzewią.
A hortensje nie za gęsto posadziłaś i taką ilość, one szybko rosną. Buziaczki.
Czerwienią się marcinki za krzewuszki i floksy, które swoje czerwienienie zakończyły już.
A tu marcinki dodają błękitu za czerwone chryzantemy, które wymarzły.Jeszcze w pełni zakwitną.
Ta "przejrzystość" mocno mnie denerwuje...
Brak tu konkretnego ,gęstego żywopłotu jako tła dla reszty!!!
Muszę to zdecydowanie zmienic - a cisy zanim urosną to ja siwa będę.Przeniosę je na "podkłady kolejowe" i będzie git!
Plan jest ,wiec przez zimę będę siły magazynować i do ataku wiosną
oto mój pierwszy problem, juz drugie lato wiąz nam przedwcześnie traci liscie, robiłam opryski na przedziorka, na grzyby (pleśń) i to samo, obecnie jest już całkiem goły. Co robić? Co się dzieje?
Cd. oczywiście kwitną róże, dalie , po jednej pokażę a ta dalia jest z samosiewek , co wyrosły w truskawkach pokazuję bo ma piękny czekoladowy kolor a ta samosiewka ma b. duży kwiat przegorzany po raz drugi kwitną przebarwiona borówka z tytoniem moja limka