Basiu... masz rację... ogród to żyjący twór i potrzebuję ciągłej opieki
Przez dwa dni jezdziłam po okolicznych pagórkach..... wczoraj wypatrzyłąm chyba sokoły koło wiezy telefonicznej.. jak w komitywie z dwoma bocianami pasły sie na ściernisku.... niestety zanim włączyłam aparta..to za blisko podjechałąm i odleciały..foto mam ale nieostre..
Za to dziś wypłoszyłam zbliżajac się d owieży.....dwa sokoły (chyba sokoły) krązyły nade mną i próbowały chyba mnie odstraszyć..... po pół godzinie dalej krązyły.... maja gniazdo na wieży...
I tak udało mi sie małym pstrykiem zrobić fotkę... jak żałowałam, że nie miałam dobrego aparatu