Danusiu, ja tez bardzo się cieszę , że mnie odwiedzisz - po cichu nawet liczę, że i doradzisz w pewnych kwestiach, bo ogród cały czas jest w fazie rozwoju . Mnie dopadła troszkę niedyspozycja, ponieważ miałam bliskie spotkanie z jakimś owadem żądlącym, a że jestem uczulona więc moje samopoczucie jest od dwóch dni fatalne, ale dziś dostałam nowe leki i mam nadzieję, że jakoś się z tym uporam, by w przyszłym tygodniu ostro zabrać się do pracy
Kochani, na sobotę i niedzielę, w razie niepogody - poczytajcie artykuł z fajnymi poradami angielskiej ogrodniczki Katie Lukas
Tutaj link Stone House Garden.
Niektóre rady odnośnie projektowania i uprawy ogrodu są bardzo przydatne.
Sebciu, wstałam 7.30 ale staram się napisać "mądry" artykuł. Tak mnie pochłonął, że dopiero teraz pijemy z Wiesią kawę i oglądamy Wasze ogródki Witajcie dżdżystym porankiem
Dobrze, że wczoraj skosiłam. Dzisiaj koszmar, mży, nic się nie chce robić.
Jasne, siedzimy sobie z Wiesią przed komputerem i czytamy Popijamy kawę.
W tym miejscu za kilka dni było już tylko 7 prawdziwków i to chyba już koniec tego dobra
Przez Brok przeszła trąba powietrzna, podobno nie ma całego drzewa, a wiele domków wczasowych poleciało w powietrze. Babcia Jasia przetrwała bez szwanku, natomiast wiatr był tak wielki, że wyrywało ogromne sosny i niosło na drogę. Jak po trzęsieniu ziemi.
W ogrodzie rozerwało platana i narobiło bałaganu, zerwało pokrywę od studni.
Inni ucierpieli bardziej. Na jakąś kobietę spadł dach i zabił ją.
Babcia sprząta.
Danusiu z Ciebie złota kobita. Uczciwie mi wszystko powiedziałaś i wiem, że miałaś rację. Coraz bardziej wiem, bo złapałam bakcyla.
Mąż mnie woła - odpiszę jutro
Dziękuję Ci bardzo
Dobranoc