No ale żebyście nie myśleli, że ja tak w ogóle nic nie robiłam....
Przyciełam u Teściów w ogrodzie trzemilnę na pniu. Pojecia nie mam co to za odmiana bo takie duże liście jakieś ma. Ale były takie piękne gałazeczki po ścięciu, że zapakowałam je do donic trzech i tak sobie po jakims czasie przyjechały do Kubusiowa. Zlitowałam sie nad bidakami ściśniętymi i zaczęło się....
O chyba mi się udało. W takim razie przechodzę to wprowadzającej sesji zdjęciowej. Tytuł: Ewy początki w ogrodnictwie. Zdjęcia przedstawiają jak rósł mój taras od 2006 do 2009 roku.
Patrzę i wspominam, a teraz mam ugór na rabatach, błoto zamiast trawnika i dużo pracy przede mną. Czy kiedyś i tu ma mojej działce będzie tak gęsto?
Marzenko przywitam się, bo pierwszy raz u ciebie piszę, natomiast z wypiekami śledzę twoje działania ogródkowe, obiecałam sobie, że przeczytam całość, więc jestem na stronie trzysta którejś
ogródek piękny, zawsze mi się zadbane i geometryczne podobały, swój usiłuję do takiego stanu doprowadzić
hebe u siebie mam, jak przykryjesz kopczykiem liści to nie wymarznie