Wczoraj zaszaleliśmy na Starym Mieście do północy, byliśmy też przy muzycznej fontannie . Hania nas gościła
Ale pięknie!!!!,
Z pewną nieśmiałością pozwalam sobie powtórzyć moje pytanie :
Proszę o radę W tym roku sadziłam Marikena, klony Golden Globe i Crimson Sentry. Mariken jest posadzony przy rh i okazuje się, że za jakiś czas będzie miał tam za mało miejsca. Muszę go przenieść w inne miejsce, a to wiąże się ze zmianą miejsc klonom. Kiedy to zrobić : teraz, jesienią czy wiosną?
Bogdziu, jesienny bukiecik do gratulacji dołączam. Na dworze zimno przeraźliwie ale ja mam cieplutko palę codziennie wieczorkiem. Pozdrawiam Cię gorąco i życzę więcej wolnego
Dopiero coś widać, a doba wczoraj trwała do drugiej w nocy
Cichutko śledzę serialowe odcinki reanimując się co jakiś czas aroniówką no ale kula suuuuper, nawet nie wyobrażam sobie co to będzie ... jak już będzie finisz ...
Witajcie dziewczyny, dopiero skończyłem robotę. Nie chcę nic mówić, bo jeszcze sam nie wierze iż będę mógł zobaczyć tak piękną krainę na własne oczy. Jadę tam gdzie pociągi mają kilka kilometrów długości, widoki zapierają dech w piersiach a Grizli jest gospodarzem, czyli okolice jeziora Okanagan. Jadę na kilka miesięcy, na pewno do wiosny. To filmik z krainy długich pociągów będę siedział i liczył wagony http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=KfW-AVtqBvw
Wiktorio, pisałaś że nie wszyscy mają odwagę pisać że podoba im się jesień, przecież to oczywiste że to najpiękniejsza pora roku. Nie ulega wątpliwości że kończy ona sezon ogrodowy i to jest smutne ale właśnie ten smutek i żal za tym co przeminęło, wyróżnia tę porę roku, za te słomkowe kolory te wschody i zachody słońca, które jeszcze bardziej uwydatniają to piękno, odlatujące ptaki, przecież to jest coś pięknego. Niby wiosna też jest ładna ale to nie te kolory, jest zimno i mokro a teraz wszystko wygrzane i wysuszone, teraz można się położyć na trawie i podziwiać piękne drzewa a wiosną nawet nie można uklęknąć. Te suche liście to przepiękne zjawiska, grabienie ich to moje najprzyjemniejsze zajęcie w ogrodzie.
Tam gdzie rośnie trawa pampasowa jeszcze nic tam nie ma ale chce tam nasadzić dużo yukk, jest to najbardziej ciepłe i suche miejsce w ogrodzie, z tego powodu posadziłem tam pampasówkę którą zostawiam na zimę. Widziałem dzisiaj Twoje rądko. Na zakończenie kilka fotek.
Do tulipana miałam dodać gratulacje setkowe.. i pilne rzeczy spowodowały, że doklepałam tylko że go mam.. i o reszcie zapomniałam.... wiec poprawiam się........
gratuluję i przesyłam moje tulipki o mniejszej elegancji niż JPII (ale robi wrażenie , taki porcelanowy), ale żółte i czerwone są o większej radości
Do tulipana miałam dodać gratulacje setkowe.. i pilne rzeczy spowodowały, że doklepałam tylko że go mam.. i o reszcie zapomniałam.... wiec poprawiam się........
gratuluję i przesyłam moje tulipki o mniejszej elegancji niż JPII (ale robi wrażenie , taki porcelanowy), ale żółte i czerwone są o większej radości
Ja te dalie i to ognisko pochłaniam Pszczółko,dziękuję pięknie .To są klimaty
Ja też pochłonełam przed spaniem, aż mi sietak miło i błogo zrobiło, bez nerwów........ i ten miodzisz co sie pochłonął też bym spróbowała... choc i i tak najbardziej spodobały mi sie butelki ..... Fajne
Marta, te Twoje dalie są obłędne. Wiąż proszę supełek, a ja opowiem o miodach.
Nasze miody.
W maju albo w czerwcu wykręcamy wiosenny lekki, płynny miód wielokwiatowy, który pszczoły zrobiły z kwitnących leszczyn, klonów, cebulowych, stokrotek, mniszków i akacji (etc.)
Potem mamy lekko kwaśną lipę - nigdy w czystej odmianie, zawsze z facelią albo nutką gryki.
Raz mieliśmy czysty miód faceliowy (życzliwy sąsiad obsiał kilka hektarów facelią i pszczoły o niczym innym nie myślały tylko o facelii).
Jesienne miody to: gryczany szybko krystalizujący, bardzo zdrowy, dla koneserów smaków - jest bowiem agresywny w smaku. Spadziowy liściasty o przepięknym kolorze palonych kasztanów - mój przysmak. I spadziowy iglasty, jakby cięższy.
Oraz po prostu miód jesienny: cenne są dla pasieki kwiaty późnego lata: nawłocie, sadźce, rozchodniki, słoneczniki. dervilia (zadrzewnia - taka nowość na naszym rynku). Oczywiście trojeść krwista i rożnik przerośnięty (Łucjo - dziękuję) i wrzosy.
Miodobranie i związana z nim terapia dróg oddechowych, woskowanie dłoni przy okazji - to najprzyjemniejsza czynność dla pszczelarza i najlepszy gabinet odnowy biologicznej połączony z fitnesem.
Dalie owszem ładne,ale to słońce dodało im uroku
Pszczółko bardzo pięknie opowiedziałaś o miodach.Ja uwielbiam gryczany i spadziowy tyle,że ja chyba kiedyś dla przypomnienia kupiłam sobie z iglaków i coś mi nie pasowało ,nie kojarzyło ze smakiem z dzieciństwa .Może ja jadłam zwykle spadziowy liściasty...?
Najczęściej sięgam po gryczany lub rzepakowy bo niby te dwa na serce i dzieci lubią rzepakowy
Rozumiem,że pasieka,kaloszki,ogniska ze stertą gałęzi to wszystko w wolnej chwili od pracy ... Dajesz z siebie jak prawdziwa Pszczółka 100 % Podziwiam