No i byłam trochę na ogrodzie , ale deszcz mnie przegonił znowu Takie chwaściory mi się rzuciły od sąsiadki z lewej i powój od tej z prawej, że aż mi się szkoda zrobiło moich roślinek, po śladach widziałam ,że dużo b. kwitło, szkoda,że nie mogłam zrobić fotek i dzisiaj też nie wszystko pofociłam bo siadły akomulatorkinajpierw zdjęcie ogrodu sąsiadki z lewej, no jak ma u mnie nie być chwastów u niej są same chwasty i to wszystko do mnie przełazi musiałam z tych chwastów obrać kawałek płotu z chwastów, żeby oswobodzić magnolię, Anabelkę i Pinky Whinky, dalej widać jak to wszystko do mnie przełazi, aż mnie ręce bolą moje pięknotki z lewej widać żurawki no i od prawej ten cholerny powój a na pierwszym planie forsycja To miała być Grandiflora, ale nie wiem czy jest? ogrodowa horti sporo będzie pigwy na naleweczkę
Posiać marzenia......
Wiatr rozwieje,mgła zasłoni,nawet nie mieszczą się w dłoni....
Ale próbować trzeba,nawet nad rzeką Styks,ściskając już garść oboli!
A może jednak to było nie tam ,lecz nad Wartą?
Tym bardziej warto!
Marto, mój skalniak wcale nie jest taki idealny. Powstał z potrzeby, bo mieliśmy zbyt dużą różnicę poziomów z sąsiadem. Mam nadzieję, że z czasem zarośnie i nie będzie z nim tak dużo pracy. Zapraszam serdecznie w moje progi. I dla Ciebie kilka fotek ze skalniaka.
a tu moja róża NN, którą muszę rozpoznać bo nie daje mi to spokoju. Pięknie pachnie, ma przewieszające się pędy i charakterystyczne kuliste zielono-różowe pączki
A to moje ostatnie lilie. Podobno Muscadet. Ciekawe czy rzeczywiście
Tutaj moja wczorajsza praca. Zawieszałam na drzewie nową budkę lęgową. Nie wiedziałam nawet jakie to ciężkie. Stojąc na czubku drabiny z tą ciężką budką i rękami najwyżej jak mogłam, wbijałam wielkiego gwoździa i myślałam "dlaczego akurat nie ma w domu mojego faceta?" W każdym razie dałam radę. A co ja nie dałabym rady? Co to to nie!!! Budka wisi
Dziękuję wszystkim za powitanie. Nawet nie wiecie jak tęskniłam za tymi stronkami. Teraz potrzebuję trochę czasu aby nadrobić zaległości. A doba ma tylko 24 h i nic się nie da dołożyć. Biegam między domem i ogrodem i nie wiem co ważniejsze. Najpierw kilka fotek z ogrodu.
Kiedyś gdzieś czytałam o magnoliach, które kwitną dwa razy i okazało się, że chyba taką mam. Bo to przecież nie cud.
Hibiskus szaleje i obficie pokrył się kwieciem.
Białe lilie dumnie górują nad innymi kwiatami.
A tego bardzo lobię, tylko nie wiem jak się nazywa.
Jak masz je gdzie umieścić to możesz je już śmiało zadołować - co masz zrobić jutro - zrób dziś - a będziesz miała dzień wolnego
Zadołuj je najlepiej z donicami, potem będzie je można łatwo wyjąć
trochę jeszcze ciepłych fotek
nowe 2 żurawki: Citronelle i Chocolate Ruffles w zestawieniu na taras
kwitnące jak szalone Osteospermum
przycięty niedawno dereń i wykulkowany bukszpan
no i oczywiście niezawodna lawenda, fajnie przewieszająca się na chodnik
Myszorek - przed szałwią posadzony jest carex Ice Cream a drzewo to tulipanowiec amerykański .... Synka nie udźwignę już niestety , natomiast nagroda była
Abiko - witaj już nadrobiłam zaległości ogrodowe , teraz debatuję czy sadzić byle gdzie drzewa w przechowalniku czy nie jeszcze ale obawiam się że potem mi sił i czasu będzie brakować jak się szkoła zacznie .....
O tych roślinach mowa ....
Ania - rzeczywiście przypomina czyścik piękniutki jest ... wymacałam , a właściwie chyba każdą roślinę tam wymacałam patrzyli jak na dziwoląga jak spacerowałam sobie z aparatem i cykałam foteczki roślin
Keri - witam u siebie ciekawa jestem który to domek niedaleko mnie odwiedzasz ???? Nie wiem dlaczego ale jak jestem zmęczona to idę do ogrodu i tam się rozkręcam .... daje mi to tyle siły i spokoju .... kondycja jako tako jeszcze nie wysiadła pozdrawiam
Aniu_studio - może i ujęcie ciekawe ale ostrość kiepska .... syn mnie wdraża w program do obrabiania zdjęć ale na takie intensywne treningi brakuje czasu .... czekam na zimę buziolki
An_tre - Aneczko to nie kataklizm to maszyna zajeździła mi trawnik i mocno udeptała ..... ale zostawiam to miejsce na wjazd kolejnych maszyn ...... gorzej będzie z wylewaniem betonu .... Kombinuję bo betoniara nie ma szans wjechać .....
rany ... napisałam o Kapiasach u Madżenki ... o różach i żurawkach ... u Madżenki ... hm ... po co mi wątek ?
moje byćalboniebyć to nie małż ... ten od czasu zjazdu w ogrodzie Mimo Woli zainfekowany i chętny bardzo ... w pobliżu jest zamek w Pszczynie więc nawet ma doping w jego postaci (chyba, że znów coś pomyliłam lokalizacyjnie ) ... wrzesień to miesiąc wielu spraw ważnych i ważniejszych bo Nieletnia nam się 5 ego urodziła ... tak szczęśliwie w tatusia urodziny ... ... ja mam imieniny ... my mamy na te okoliczności wypad w góry zaplanowany ... choć z uwagi na stan kręgosłupa małża to może ulecieć w zapomnienie ... i tym samym ten sam kręgosłup może nie być w stanie mnie dowieść a mnie dowieść trzeba ... jeżeli mam zdążyć na tegoroczne spotkanie u Kapiasów ... ale ja kcem ... małż kce )) ... może się zdarzyć, że będziemy ... może ... podkreślam bo na prawdę w tej chwili sama siebie obawiam się nastawiać na gwarantowaną ...
tym razem pomyliłaś nomenklaturę (hi,hi)! To nie zamek tylko pałac. Zamek to jest obronny, a pałac dla przyjemności. Wart zobaczenia zdecydowanie! I obok muzeum sztuki socrealistycznej (przynajmniej do niedawna było, nie wiem jak teraz) równie interesujące (sorry, ale nie mogłam się powstrzymać)
sorry ... sorry ... pałac w rzeczy samej ... ... a kręgosłupik to jeszcze koleżankę pobolewa chociaż ... ? ... pałac dla przyjemności ... ...
wiem ... powoli odpuszcza ... u nas walczy jeszcze ...
Aniu było w pól do drugiej Wandziu, na miskantach pojawiają się wiechetki, posadziłem 3 rozplenice, też jestem ciekawy jak zakwitną, moja pampasówka rok temu miała 1 wiechetek, zobaczymy co pokaże w tym sezonie. Sierpień to jeszcze lato ale już przeplatane jesiennymi akcentami. Teraz będą trawy rządzić. Ja dalej mam zamiar sadzić trawy, ta nowa rabata to nie koniec.
Dzisiaj fociłem przed warsztatem
Witaj Eliza. Dziękuję, że do mnie zajrzałaś. Budleje już mam dwie. W ubiegłym roku wyłamała mi się gałązka i wsadziłam ją do ziemi, szybko się ukorzeniła i mam drugi krzew. To samo zrobiłam z hortensją, z dużej zrobiłam sadzonki i wszystkie cztery się ukorzeniły. Na jesieni będę rozsadzać na stałe miejsce. Ketmia rzeczywiście jest bardzo dekoracyjna ponieważ zakwita kiedy większość krzewów już przekwitła. Mam jeszcze białą ketmię ale jest malutka, posadzona w ubiegłym roku.
Ta czerwona, to też ketmia, tylko bylinowa. Posadziłam ją w czerwcu. Na zimę zanika część nadziemna, a na wiosnę puszcza nowe jeszcze większe pędy.
Zbyszku
,Nie próżnuję i całe lato dokazuję!
W ogrodzie,w lesie gdzie mnie chęć poniesie.
Trenują się stopy, kręgosłup i głowa-
I na ,,finito" jeszczem nie gotowa.
Z Wami jest mi błogo,a nawet radośnie,
A za kilka miesięcy ...będę myśleć o wiośnie.
Może zlot jakiś w mojej okolicy
Uda się wyczarować? I na to dziś liczę.
Proszę o pomoc.
Kupiłam różanecznik, nie zauważyłam na najniższych liścisch brązowych plamek. Teraz z dnia na dzień robi się ich coraz więcej i rozprzestrzeniają się coraz wyżej. Roślina jest w doniczce tak jak została kupiona, bo nie przygotowałam jej jeszcze gleby. Jest zadołowana bo się wywracała. Młode listki przy łodyżkach żółcieją jakby przysychały i wykręcają się.