Słoneczniki u sąsiadki .Dałam bo nie miałam gdzie ich wsadzić i wiedziałam,że będę mogła na nie patrzeć .Cwaniara ze mnie wiem ))))))Wrzucam bo one wyszły takie dziwaczne,że co przechodzę to się mi gęba chacha ...
kanny jak wiemy ciągną jakąś szaloną wodę ... i rosną jak szalone ... ja rozważam dokopanie się do źródła i podczepienie co pozwoli mi być może na rzucenie szpilek ... kręgosłup już się cieszy
lawenda już ścięta, w wazonie wygląda pięknie, ale na rabatce jakoś łyso to jest zresztą sam koniec rabaty, dalej już tylko panoszy się chwast oczywiście tylko chwilowo
ukochane niecierpki w towarzystwie chyba złocienia ... wciąż nie wiem bo on rośnie i ćwiczy moją cierpliwość ... niecierpki dziś zmieniły miejsce bo okazało się, że jak parasol padł to one bez niego też ... co za kapryśne stworki
różowe surfinie mają teraz cały ceglany gazon dla siebie ... no i złocień ... chyba
Jolu Kochana, ja też miałam "dietę Forumową"... Dziś zaglądam - a Ty już jesteś!!! W dodatku - - -
...i już na chodzie,
w domu i w ogrodzie!
Mam cichą nadzieję, że jesteś rozsądna i jeszcze rowerkowi dasz spokój
A tak w ogóle, to diabli by wzięli te choróbska... Moja córcia przez ostatnie dni kamienie nerkowe rodziła... Tylko dlaczego JA jestem wykończona?
Trzymaj się dzielnie Jolu, ściskam serdecznie! Buziaki
Eluś, też mam nadzieję, że jestem rozsądna
Zresztą sama nie mam sił wytargać roweru z piwnicy, a M. na pewno mi w tym nie pomoże, bo widział co było. On tez dostał wytyczne od mojej pani doktor ...
Za odwiedziny, uściski i buziaki moja pierwsza tegoroczna montbrecja dla Ciebie
Wkleję kilka dzisiejszych fotek bo następne dopiero w poniedziałek będą. Teraz ogródek wygląda najpiękniej cały rozkwiecony.
Teraz mój miskant jest już wyższy od mnie
Pozdrawiam i dobrej nocki życzę.
Poczytałam również i odnośnie,że nie muszą kwiaty wyglądać jak mateczna ...
Dałam po sąsiedzku 15 słoneczników z czego sąsiadka z 7 szt tylko wsadziła przed ogrodzenie resztę oddała innej sąsiadce.Ja wysiałam różne słoneczniki byleby nie te na 4 m .Trudno jednak było mi określić jakimi ją uraczyłam.
3 z nich mają wielkie kwiatostany a łodygę jak ręka w nadgarstku )))))))Co ciekawe są bardzo niskie jak na takie koszyki .Aż się śmiać mi chcę jakie liliputy wyrosły .Miałam taką odmianę co nie była rozłogowa,ale miał y ciemny środek te mają jasny.Wiem,że sąsiadka gnojówką podlewała,ale to i tak chyba wyszedł jakiś gen pokoleniowy ))))))Chociaż moje z takim środkiem są podobne do tych z przed roku ...Może to magiczna siła gnojówki ?
Czybki ... dla nieobrażajac czubków ogrodowiskowych... bo kto widział .... aby dorosłe baby sobie takei jaja robiły...
I za to was kocham...... bo z Wami nie idzie sie nudzić.....
A moja Double Decker. też ma czubki i jakie śliczne.... czubeczki jeszcze małe, ale sie zabierają do lotów....
Wniosek.. czubki są najpiekniejsze .... w pysznogłówce czubki też są przecież najpiękniejsze...
zostałam namierzona ... Ev bywam u Was w tak zwanym między czasie ... na własny wątek nie mam czasu i mam wyrzut z tego powodu ogromny dlatego bedzie trochę mojego green majątku ... ruchomego bo zdarza mi się przesadzać ... w ziemi tez ...
na pierwszy ogień sukulenty ... podhodowywane w kilku miejscach na żywy obraz ... ależ do tego ich potrzeba
Marto, witaj. Twoje kule na pniu chyba niedużo różnia się wysokością. Może nie zestawiaj ich z tą dużą kulą bez pnia. Może sprawdź jakby wyglądało coś takiego:
Masz fajne meble ogrodowe, posadziłabym przy stożkach hostę 'Fire and Ice', żeby nawiązać do bieli mebli tarasowych