Sześć świerków, z czego dwa od zeszłego roku zaczynają gubić igły oraz nie mają przyrostów.
W zeszłym roku były opryskane preparatem grzybobójczym, ale niestety to nie pomogło.
Pytanie - czy drzewa są jeszcze do uratowania? Czy mamy myśleć o ich wycięciu, aby nie zaraziły pozostałych
A może można je czymś uratować? Bardzo proszę o podanie nazwy preparatu