Robercie, siedzieliście aż do 22.00 ? Niesamowite. Ja byłam u Izy piewszy raz, choć znalyśmy się już z kilku innych spotkań. Dla mnie ogród jest ogromny, bo ja mam ogródek malutki i gdy widzę taką przestrzeń, od razu wydaje mi się, że jest wielka. I cóż? Zazdroszczę, że nie mam tylu metrów kwadratowych i mieć nigdy nie będę. NIe mogę sadzać po kilka sztuk takich samych roślin, bo musiałabym się ograniczyć tylko do kilku, a ja jestem na tyle zachłanna, że wybór sprawiłby mi nie lada kłopot. Tak czy owak jestem zadowolona, że w ogóle mam ogród, bo inni nawet tego nie mają, prawda?
Irenko, witaj po przerwie. Jesteś jak zwykle bardzo aktywna. Podziwiam cię, że tak wszystko i wszystkich ogarniasz
Elizo3, nawet nie wiesz, jaką przyjemność zrobiłaś mi swoim postem. Fakt, że wśród tylu ogrodów zwróciłaś uwagę na mój, bardzo wiele dla mnie znaczy. I to, że go zapamiętałaś i teraz do niego wróciłaś. Tak mi się ciepło na sercu zrobiło. Widzę, że nie masz swojego wątku. Szkoda, bo z chęcią bym cię odwiedziła. Zapraszam ciebie zawsze, gdy tylko będziesz miała czas i ochotę.
ASC, rzeczywiście Robert robi piękne zdjęcia. Aż miło popatrzeć. Kilka liliowców pokażę jutro. Wszystkich nie ma sensu pokazywać, bo jest ich u mnie za dużo. Ale te ulubione odmiany postaram się wkleić.
Bogdziu, dobry wieczór. Cieszę się, że zaglądasz do mnie i wspomagasz dobrym słowem

.