nie, tylko nie chce Cię przytłaczać sobą.
Tak, koło ze ścieżki out, reszta jak w mojej propozycji ostatniej, tylko murek wystający z ziemi jako koło krótszy.
Magnolio
Już myślałam, ze masz mnie dość
Nic nie poradzę nie widzi mi się tam to koło i już ... nie wiem czy wszystko dobrze zrozumiałam? zostawiam ścieżkę tylko zamiast koła kontynuacja ścieżki? Murek owszem tylko nie zajarzyłam w którym miejscu
Malkul ja jestem z tych łagodnych mam, ale uwierz mi, czasem myślę,że to kiepska ścieżka.
Gosia cudne foty, w ogrodzie ślicznie aż boli.
Karmnik- jaki on jest ładny, nie mogę się napatrzeć
ja mam podobnie ze średnim. Tzn nie jest kiepski, ale przestał robić cokolwiek, więc wyniki ma średnie. Nie mogę na to patrzeć, próbuje gadać, negocjować, egzekwować. Narazie wycisnełam z niego ból brzucha.
Na szczęście dwoje pozostałych uczy się samo, pilnuje się samo. Liczymy że średniemu przejdzie, jak pryszcze na nosie, bo z tego wyrośnie. Oby
Ren, jesli mogę dorzucić swoje.
Trochę bym się bała ostatniego pomysłu , bo choć fajne są te koła przecinające ścieżkę, to jednak układ z 3 kół...wtedy odwraca się uwagę od koła ze świdośliwami, do tego rabaty na brzegach są jednak w dziwnym kształcie ( chodzi mi głównie o tą z 1 śś).
Rozumiem, że nie chcesz koła na ścieżce. Może je stamtąd po prostu usunąć, zostawić samą ścieżkę, a koło duże i tak może mieć punkt centralny w miejscu starego koła ze ścieżki ( tylko do wyznaczenia ten punkt będzie potrzebny)
Można zrobić murek ponad poziom ziemi tylko do ścieżki do strony hortek jeśli to coś ułatwi, a dalej już tylko poprowadzić linię na poziomie ziemi.
Albo tylko wyznaczyć koło taką linię ( wtedy z większych płytek betonowych byłoby fajnie, nie takich typowych kostek brukowych) a murek zrobić tylko dla ławki na fragmencie.
Przeczytalam calosc
A poniewaz na tablecie musze pisac krotko, to bedzie brutalnie. Z gory przepraszam
Uwazam, ze przerabianie tej sciezki to przerost formy nad trescia
1. Nawodnienie
2. Ta kostke masz na pewno i w innych miejcach. Czyli albo wymienisz cala albo bedziesz miala poszatkowane wykonczenia. Bez sensu obie wersje
Magnolia dala swietna propozycje, ktora z tej sciezki i kolka czyni atut i w tym kierunku bym szla. W srodku kolka mozna nawet postawic donice albo taka rzezbe, o jakiej byla mowa wczesniej - jesli nie przeszkodzi to w komunikacji.
Dwa kolka roznej wielkosci sa lepsze niz trzy takiej samej.
Z murkow wznoszacych zrezygnowac i po calosci okregu polozyc jakas kostke na wysokosci trawnika - Nettka wrzucala inspiracje ze 20 stron temu. Tylko przed hortensjami na linii tego okregu zrobic lawke w postaci bialego murka nakrytego drewnianymi szczebelkami.
dzięki za namiary na wykład Toszki Ona zawsze profesjonalnie opowie co i jak.. mus siarkę załatwić...może z roboty się uda albo zapałki będę zakopywac ;P
jezowy tez mi się podobają mam nadzieję że za rok jak już wszystkie urosną (a nie tylko jedna) i jak się stipa tez uda to będzie fajnie
magnolia cos kiepskawo wyglądała po sezonie..miejmy nadzieję że na wiosnę sie popisze bo ja cebul nie kupiłem i tyko w Waszych ogrodach bede podziwiać ...
Marta, jak miło Cię gościć.
Dziękuję, że ci się chciało. I dziękuję za pochwałę.
Hi, hi, e-Ma już nie będę angażować w takie zadanie
Niestety miskanty tej wiosny się nie obudziły, szkoda wielka, ale berberysy bosko się rozrosły i godnie zastąpiły ich miejsce.
Cudnie wchodzą kolorem na taras Uwielbiam patrzeć na nie w słońcu przez okno
Wizytówkę w wolnym czasie muszę uaktualnić.
Ścieżki mam wyprostowane
Zostało jedno koło w przejściu z bukiem
Rabaty są geometryczne
Może u Ciebie jest inny powód że wypadła lawenda, ale wg mnie warto wziąc pod uwagę że korzenie są mniej mrozoodporne ogólnie, a lawenda jako delikatna na mróz, więc trzeba chronić jej korzenie.
Gdybyś zrobił ocieplenie 50 cm wys to może już zrobi robotę, bo niżej ziemia ogrzewa się od gruntu.
Styrodur np 2 cm, jak da się ciut grubszy to tez dobrze.
zajrzałam do Twojej wizytówki- ale zmiana!
Ty mówisz że mała?
Chyba Twój M ma jeszcze jedno spore zadanie- musi przełożyć Cię przez kolano i wlepić Ci kilka klapsów za 'małą zmianę'
Zmiana jest ogromna, wielka!
Nie była łatwa, widać od razu, to całkowita demolka.
I wyszła świetnie, pięknie.
Zachywcam się tez detalami- miskanty zagladające na taras, skalniak przerobiony na lawendowe gromady...świetnie.
Wątku nie przeczytam, nie mam tyle pary w sobie, więc może i jeszcze są zmiany jakieś, ale to co w wizytówce powala
zajrzałam do twojej wizytówki- ale zmiana!
Ty mówisz że mała?
Chyba Twój M ma jeszcze jedno spore zadanie- musi przełożyć Cię przez kolano i wlepić Ci kilka klapsów za 'małą zmianę'
Zmiana jest ogromna, wielka!
Nie była łatwa, widać od razu, to całkowita demolka.
I wyszła świetnie, pięknie.
Zachywcam się tez detalami- miskanty zagladające na taras, skalniak przerobiony na lawendowe gromady...świetnie.
Wątku nie przeczytam, nie mam tyle pary w sobie, więc może i jeszcze są zmiany jakieś, ale to co w wizytówce powala
Magnolio, bardzo Ci dziękuję. Będę pamiętać o Tobie.
Kiedyś widziałam twoje poletko lawendowe i też nad rabatą lawendową pracuję, tylko w mniejszej skali.
Na razie nie będę robić rewolucji, ale kto wie, jak tu do Reni będę częściej zaglądać... Niestety na świdośliwy nie mam miejsca
Wiele rzeczy mi się marzy, ale świadomość, że rok temu zrobiłam prawdziwą rewolucję ogrodową i właściwie rabaty założyłam na nowo - to na razie muszę poczekać, by mój M mnie nie ustrzelił
Nie jest z taką pompą, jak u Ren, ale zawsze lepiej, niż było wcześniej.
W przyszłym roku okaże się, co mi nie leży
Ursa, ze względu na absorbujące dzieciaki generalnie cały czas siedzimy w domu. Poza tym jak już jesteś koło nas, to zapraszam. Zawsze jest u nas pyszna kawa i coś dobrego do niej się znajdzie. Wydawało mi się jednego razu gdy robiłem coś rano w kuchni, że widzę jak jedziesz na rowerze, ale głowy nie dam. To mam nadzieję było już po tym, jak znalazłem wolną chwilkę i zgrabiłem część liści z trawnika, bo już była masakra. Najwięcej problemu mam teraz z żołędziami. Ten dąb czerwony strasznie dużo ich w tym roku naprodukował.
Magnolia - jak gruby dać ten styrodur i do jakiej głębokości? Wydaje mi się że rabialne jest maks 50cm. Więcej nie dam raczej rady wkopać. Z góry w największe mrozy chcę okresowo nakrywać grubą geowłókniną. No ale z drugiej strony drzewko w donicy przeżyło i miało się super. Tak samo powinny przeżywać po zimie lawendy od strony tarasu. A jednak tak się nie stało i padały wybiórczo.
To drzewko, świdośliwa, ma jednak jedną zasadniczą wadę. Jak tylko zaczną się wybarwiać owoce trzeba je szybko zebrać, bo jak się do nich dorwą szpaki, to taras, elewację i kostkę pokryją ciemnogranatowe, trudno usuwalne plamy :/