Konkursy były, wygrani są, wszystko się udało,
W tej chwili ostatni Goście opuścili ogród nie tylko bukszpanowy,
Sebek napisał piękny wiersz, aż się popłakałam na koniec
Sprzatnę i zacznę zaraz wszystko relacjonować: Poczekajcie chwikę
Nie ma czasu w ogóle zdjęć wkleić, kochani przepraszam, gości było ponad 30 osób nie licząc dzieci Potem jeszcze dojechali, podam całą listę Gości.
Jeszcze siedzimy i dyskutujemy w garażu. Deszcz nie padał i nie pada
Ja nie przewiduje deszczu, a jak spadnie to i tak będzie gorąco u nas. Będziemy w chacie wyglądać przez okno, co jakiś czas po trzy osoby na ogród pod parasolem.
Ta praca cieszy, zwłaszcza jak widzimy efekty. Ale to wielki fizyczny trud, którego Twoje rączki mogą nie wytrzymać. Nie rób ponad siły Myszorku. Wspieram