i liliowców, może trochę mniej zwykłych, ale też bezimiennych



Piękny ogród, bywałam w nim czasem a teraz się wpiszę
Dziękuję za odwiedziny u mnie, było mi bardzo miło.

Mnie też bardzo miło i pogłaskaj psiaki.

Dzisiaj głównie na oleandrową melodię będzie.

Troche kijek tylko widac bo zdjęcie było robione w innym celu niż demonstracja "patentu" ale z tyłu go widać, jak się przyjrzysz, generalnie to zwykły patyk, a całośc trochę działać ma jak parasol bez materiału , sznurki zielone to mniej widoczne (czyli stelaż na srodku i sznurki na około ) do których przywiązane są pędy. Róże mojego Taty zostały wsadzone dopiero zeszłej jesieni i daleko im do tych powyżej w tym wątku, ale może pomysł z patykiem przyda się komuś )) Dzięki niemu pędy są uniesione nad ziemię a patyk że natyralny nie rzuca się w oczy.

Marto, Magdo, witam i zapraszam,

Jasiu, rzeczywiście piwonie to mój kolejny konik, dużych kęp mam kilka, reszta to młodzież, trzeba poczekać, żeby móc je podziwiać. Pełne też mi wylegają i muszę je podwiązywać. Ubiegła wiosna była u nas bardzo sucha i piwonie nie wyrosły wysokie, dlatego tak stoją.
Mam też piwonie krzewiaste, a ostatnią moją miłością są piwonie pojedyncze.

Krzewiasta NN


Krzewiasta NN


Claire de Lune


Bowl of Beauty