Danusiu kochana, dziękuję, ty umiesz te fotki trzaskać, jak i kiedy nie wiem, bo cały czas przecież zajęta byłaś, a to opowiadaniem a to udzielaniem odpowiedzi na pytania, albo i zmęczona przecież, bo wy z Witkiem to maraton prawdziwy zaliczyliście
któreś wybiorę to pierwsze pokazuje całą moja naturę, tak naturalnie, taka jaka jestem
A ja przydybałam Danusię na strzyżonej bukszpanowej sofie. Siedziała sobie jakby nigdy nic... A jak ja usiadłam, to.... zapadłam się w nią po same uszy... Wiem, wiem, co mam za ciężkie...
I tak wyobrażam sobie ogrodowe meble
A Danusi bukszpany zawsze przynosiły radość - co widać
A ja przydybałam Danusię na strzyżonej bukszpanowej sofie. Siedziała sobie jakby nigdy nic... A jak ja usiadłam, to.... zapadłam się w nią po same uszy... Wiem, wiem, co mam za ciężkie...
Nareszcie moge pokazac odratowany klon, ten który przemarzł wiosną....zastosowałam porady Sebka i Danusi... i tadamm....
fajnie rośnie i bardzo go lubię... jest nawet gęściejszy niz dotychczas i pięknie sie wybarwia...
Skoro mam Danusiu oficjalne pozwolenie na wykorzystanie Twojego zdjęcia - to jak najbardziej Mam nadzieję, że podołam technicznie...
Aaaa i uprzejmie donoszę, że miskanty, które przytulam już posadzone
Świetne zdjęcie!!! Cała Aga nasza Wieloszka czyli Mała Ogrodniczka Wielka charakterem!!!