Wieje w dalszym ciągu okrutnie, a ja myślę, czy aby moje pnącza dobrze się trzymają podpór ?
Ta dorosła aktindia pewnie tak, ale ten młody powojnik co właśnie miał zakwitnąć ???
Coś na pewno wymyslisz, a ja się cieszę, że w końcu mogłam cię osobiście poznać no i całe szczęście, że nie za bardzo marudziłam ci z tym jedzeniem
pozdrawiam Sebek
Uśmiałem się z tego jedzenia
Ja też się cieszę, że mogłem poznać cały KOIID jak i całą resztę - spotkać takich ludzi to niesamowite przeżycie, człowiek jest tak naładowany pozytywną energią, że nawet do szkoły szedłem z uśmiechem - bo myślałem o spotkaniu
dobrze Marzenka mówi i cieszę się, ze powoli twoja weranda nabiera ostatecznych kształtów
Irenko nie mówimy na razie o barierce ... uśmiechamy się do powoli ... a kształty to mam ja a to lato ... )) i trzeba je zmienić ... a tu tyle pyszności ... wodzi na pokuszenie ...
witam miłe panie . jaki miód na serce moje że komuś się to podoba , bo same wiecie jakie dylematy mamy - trendy czy kochane kwiotuszki. czy 3 gatunki , czy upychamy co się da ?. na razie pracuje nad sobą w temacie NIE kupowania nowych gatunków ......
.( kupiłam sobie dzisiaj nowa jeżówkę białą ) .
i dobrze zrobiłąś, bo patrząc jak ci kwitną lilie, to samo będzie z jeżówkami
Wklejam zdjęcie, które bardzo mi się podoba, a takiego ujęcia nie widziałam. Bardzo się cieszę, że Cię poznałam Marzenko. Teraz zupełnie inaczej będzie mi się czytało Twój wątek. Przygotowałyście super spotkanie, ciasta i cała reszta pyszna!
ale fajne zdjęcie Iza wkleiła, a teraz oblizuję się, bo takie ciacho na dobranoc bym wsunęłą
Podoba mi się tawułka,jest przepiękna i taka dorodna.Wysoko rośnie?
Jest wysoka tak ok 70-80 cm
Też taką mam Jeszcze w sobotę nie kwitła, może dlatego, że parę dni temu wpadł w nią mój wnuczek! Szok dla wnuczka (który wszedł na krzesełko, żeby go lepiej było słychać), dla mnie i tawuły, ale skończyło sie dobrze
Przestraszonego wnuczka przytuliłam, ale i tak poleciał do Taty na dalsze przytulanki. Ułamaną gałązke tawuły wsadziłam do ziemi - ale czy warto?
nowo zakupione powojniki chyba w tym roku nie pokażą swego uroku , ale KAKIO owszem i nawet ładnie. nie ma wprawdzie oszałamiającej ilości kwiatów , ale w tym roku zdecydowanie skromniejsze kwitnienia wszystkich roślin.
jedynie szałwia jak zwykle nic sobie nie robi z wiosennych przymrozków i kwitnie szałowo . to już finał , ale jak zetnę teraz to we wrześniu jeszcze raz zrobi pokaz . jednak jest to już wtedy skromniejsze kwitnienie . jeśli chcę zaś żeby się rozsiała to wystarczy ją teraz zostawić i porozsiewa sobie nasionka wokoło