Ogród nie tylko bukszpanowy - część I
00:15, 07 cze 2011
Od Grzesia dostałam prezent, czarna petunię. Jej losy były niepewne, bowiem przesyłka nadeszła w dniu poprzedzającym mój wyjazd do Anglii, a mnie nie było w domu. Asia odebrała następnego dnia, ale w paczce roślinka wyleciała z doniczki i była nieco pokiereszowana. Jak widać już doszła do siebie.
Posadziłam ją do nowo nabytej, zabytkowej żeliwnej donicy (czarna także) w towarzystwie bladożółtych kocanek.

Posadziłam ją do nowo nabytej, zabytkowej żeliwnej donicy (czarna także) w towarzystwie bladożółtych kocanek.
