Witaj. Nie wierzę, ze ogarniasz forum. Ja nie ogarniam wszystkich wątków. Wszystkich dobrych porad. No, ale skoro powiedziałeś A, mam nadzieję, ze wytrwasz. Fajny tytuł. Jakie masz wymiary działki? Jak usytuowany będzie dom? Pokażesz coś?
Iwonko pięknie to ujęłaś Ja wchodząc w tamtym roku na O miałam pewne obawy, to było pierwsze forum w moim życiu na którym się pojawiłam... bardzo lubię czytać książki, a zeszły rok upłynął mi na czytaniu wątków i z tego właśnie jestem najbardziej zadowolona czytając od początku poznawałam Was bardziej, robiłam notatki, płakałam, śmiałam się i to zostało mi do dzisiaj teraz się cieszę bo spotkałam tu fantastycznych ludzi, otwarły się drzwi do nowych przyjaźni a to chyba w życiu najważniejsze myślę, że to tak jest w tym życiu, my się zmieniamy i otaczający nas świat też się zmienia, trzeba tylko garściami brać od życia wszystko co dobre buziaki wielkie
Polinko, pamiętam dyskusję u Ciebie, kiedy zastanawiałaś się, dlaczego niektórzy odchodzą z Forum? Dlaczego młodzież ogrodowiskowa oczekuje gotowych rozwiązań, aby wszystko działo się już i natychmiast. Pamiętam, jak deklarowałam się wtedy, że pragnę pomagać innym młodszym ogrodniczkom i przez jakiś czas tak było. Poświęcałam swój czas, umiejętności, kreatywność, a potem i tak wszystko szło do "kosza". Nauczyłam się, że najlepiej każdy doceni innych, jeśli dojdzie do wszystkiego sam. Wymaga to czasu, trzeba czytać. I mieć odpowiednie podejście do ogrodu. Bo ogród nie wystarczy mieć, w ogrodzie trzeba być. Wąchać ziemię, rozmawiać z roślinkami, obserwować, co im dolega, dbać...
Miałam kilka dni temu gości. Padało. Dwie małe dziewczynki brały do ręki ślimaki, które po deszczu wychodziły na chodnik. Ich mama kategorycznie zakazała im dotykania "tego czegoś". A one były zachwycone ślimakami. Po interwencji mamy pobiegły umyć rączki, by nie nabawić się jakiejś choroby
Napisałaś bardzo mądre słowa. Pogrubiłam je.
Miarą sukcesu jest nauka. I cierpliwość !!! Bo ogród wymaga cierpliwości. Wymaga nabywania doświadczeń. Można przyspieszyć ten proces ucząc się od innych. Ja czytałam na początku Ogrodowisko po nocach. Pod kołdrą. Poznawałam inne wątki, zmagania, uczyłam się, popełniałam błędy, śmiałam się z innymi, martwiłam, byliśmy rodziną. Trochę się od tego czasu zmieniło. My też się zmieniliśmy. I Forum się zmieniło. I życie i oczekiwania, i czasami musimy pamiętać, by chronić naszą prywatność przed innymi, przed ludźmi, którzy mogą nas skrzywdzić. Tacy też są. I tego też tu doświadczyłam. Nabrałam dystansu, trochę inaczej już podchodzę do prowadzenia wątku. Trochę szkoda. Bo ja sprzed 4 lat byłam szczerą, ufną osóbką.
Trochę mnie dziś wzięło na wspominki. Wróciłam do podsumowania po pierwszym roku bycia na Ogrodowisku. Bardzo ciekawa lektura. Jakby ktoś chciał wrócić do początku mojego ogrodu, wstawiam linka. Ja przeczytałam z zapartym tchem tamte opisy. Zapraszam do powrotu do przeszłosci.
Podsumowanie pierwszego roku na Ogrodowisku: https://www.ogrodowisko.pl/watek/4579-ogrodek-iwony?page=320
Po deszczu - czwarty dzień
Rozplenica black beuty - rok temu siewki wsadziłam, maleńkie. Hortensje Limlight już za momencik
i w drugą stronę. Starałam się uchwycić śliwy Umbraculifera. Tak dla pamięci, jakie były w 2018 roku Ciekawa jestem, jak szybko będą przyrastać...
A z tyłu leżaczek czeka na słońce. To znaczy ja czekam, ale nie spieszy mi się. Niech pada. Grzechem byłoby teraz przywoływać słońce
Wczoraj oglądałam sobie fotki z poprzedniego roku i 2 lata temu. Szok normalnie. Ale takie porównania zostawiam na zimę
I widok z ławeczki wzdłuż tarasu. Tu najlepiej bieli się hortensja
U mnie w niedzielę taki zawitał. Paź Królowej. Cudny. Ale mój miał ADHD. Wiesz Aniu, ile zdjęć musiałam pstryknąć, aby go w obiektyw złapać?
Piękne domki dla owadów, a ważka cudna
Rok temu mi zapadło Aniu w pamięci, ze rozchodniki sadzisz jako zapchaj dziury. U mnie padało i mam dziurę. Jak myślisz? Mogę jednego przesadzić teraz? takiego zwykłego ...
Jolu, dziękuję. Wiesz, mamy wspólną różyczkę, Westerland. Zachwyca mnie jej wigor. Co rusz wypuszcza nowe pąki w tym roku W pierwszym roku budowała chyba system korzeniowy, bo nie pokazała wszystkich swoich możliwości