Może odkryjesz w sobie pasję do stolarstwa? Albo małżonek szanowny?
Kratki w zakątku z ławeczką to wynik splotu różnych wydarzeń i motywacji. Gdy dokupiliśmy działkę, na której zakątek ów się znajduje, stała tu altana, a za nią były potworne chaszcze oraz góra kamieni - pozostałość po dawnym skalniaku.
Altana została zburzona, miejsce po niej zagospodarowane. Chaszcze zostały . Więc powstał pomysł, by je wizualnie oddzielić od zagospodarowanej części, a o chaszczach pomyśleć potem . Po poprzednich właścicielach zostały zabiedzone krateczki, małżonek je odnowił, zbudował ramę z kątowników i doczepił dwie kratki. Żeby było „ładnie” pomalowałam je na miętowo i biało. Jak już jedna rama z kratkami powstała, okazało się, że będzie się lepiej prezentować z drugą taką samą. No to pyknęliśmy .
Z czasem chaszcze zniknęły i kąt za kratką został zagospodarowany, ale kratki zostały, bo fajnie wydzielają tu pokoik .
Kilka migawek z rabaty.
Rozplenica od Justyny, nie wiem która. Ostatnio nabrała masy. Dostałam gratis pokrzywę, którą chciałam zaprosić do swojego ogródka
Ok. Teraz mam znowu zagwozdkę.
ŚŚ strasznie mi sie podobają. Na razie zostaje do przemyśleń.
Geisha też mi się podoba.
Z propozycji Ewy, najbardziej podoba mi się Pink Flame.
To znowu zaczynam myślenie.
Witaj Renatko, dzięki za udział w dyskusji.
Dzisiaj wzięłam się za cięcie czereśni. Robię to etapami, bo jest olbrzymia.
Już przejrzała, ale jak jej wytnę górne piętro będzie już chyba dobrze.
Rabata frontowa po przycięciu szałwii nabrała jakby lekkości, niby nie ma nic wysokiego, ale lepiej widać magnolię i pokazują się rozchodniki
Wąskie z seslerią, u mnie także jest bardziej zielona.
To ujęcie z dziś, trawki podświetlone przez popołudniowe słońce.
Bożenko, lilie chwalę jeszcze raz, bo jak na nie patrzę, to w głowie czuję ich cudny zapach.
Przede wszystkim jednak chciałam zapytać o Minervę przecudnej urody, czy w realu ten kolor jest rzeczywiście taki, jak go widzę na ekranie?