Marto, jeszcze jestem, bo emocje meczowe wybiły mnie ze snu
Dla Ciebie zdjęcie Leonarda z 2010r.; miałam je wtedy w donicy. Posiada te wszystkie zalety o których piszesz, ale zapach jego nie jest dość silny, mam wiele róż o dużo wspanialszym zapachu
Piękny krzew
Vivo poszukuję mocno pachnących,ale i odpornych odmian.Nie byłam w Końskowoli bo zapomniałam jak łaziłam po szkółce Dębskich.Jeszcze tego dnia w drodze powrotnej dowiedziałam się,że Końskowola straciła 3/4 róż.Nie kupuję nic przez internet to zostaje mi wyszukiwanie po pobliskich ogrodniczych.
Jeśli znajdziesz chwilkę i to nie sekret poleć jakieś piękności o mocnym,pięknym aromacie
Bardzo Ci dziękuję za dotychczasową pomoc
Przepraszam,że wchodze ja właśnie jeszcze pamiętam zapach Louise Odier sprzed kilku dni-polecam !
Szkoda,że nie było polskiego ogrodu. Gdyby przenieść Danusi byłby bezkonkurencyjny.
Trochę odpocząć można na wielkim trawniku, gdzie ustawiono ogromny ekran.
Dostałam dzisiaj e-maila z wiadomością ze dziś jest dzień internetowego przyjaciela a poniewaz Wy jesteście moimi internetowymi Przyjaciółmi to serdecznie pozdrawiam i dodaję odpowiedni obrazek.
To prawie jak u nas..... codzinnie ktoś komuś przez internet daje kwatki...... my mamy święto codziennie...
To z bardzo eleganckimi ludźmi pracujesz jak Ci co dzien kwiatki dają, to bardzo miłe.
U nas pisząc miałąm na mylśi Ogrodowisko
A te sowy co się u mnie drą..to sprawdziliśmy na necie.to sowy uszatki
To moze jutro uda sie zobaczyc te uszatki?Świetnie się nawoływały. Dla osób nie wiedzących o czym piszę wyjaśnie że u Ani dzis wyszły z gniazda sowy uszatki i cały wieczór się nawoływały i pewnie teraz też to robią a ja słuchałam przez telefon. Super to było.
Dla wszystkich odwiedzających ławeczka M Jotki z jaśminem i krzewuszką w tle. Niech wam pachnie obłędnie. Miłego dnia.
A mój M. cieszy się Pomimo, że nie wyrył na niej: "tu byłem" to i tak wszyscy wiedzą, że to jego ławeczka
Słyszałam, że zapach jaśminu może uśpić "na amen" jak za długo przebywa sie w pobliżu, więc lepiej żeby ławeczka była przechodnia
Pozdrawiam Bożenko Ciebie i Twojego M. w imieniu swoim i mojego M. który podczytuje, ale się nie zalogował i sam komentować nie może (może to i lepiej )
Jak chcesz zobaczyć jak wygląda powojnik od Ciebie, to zerknij u mnie
Tak mówią o wszystkich roślinach mocno pachnących, ja to słyszałam o azalii pontyjskiej. Trzeba uważac i szczególnie nie trzymac w sypialniach a juz szczególnie w sypialniach dzieci.
Jeszcze kilka widoczków. Jej imienia nie znam,kolor przekłamany bo jest naprawdę ciemno-buraczkowa a im starszy kwiat to podbarwia się fioletem.R.parkowa ,długie sztywne pedy -girlandy dużych kwiatów,nie powtarza kwitnienia.
Rosa Rosa
R. New Down
Dostałam dzisiaj e-maila z wiadomością ze dziś jest dzień internetowego przyjaciela a poniewaz Wy jesteście moimi internetowymi Przyjaciółmi to serdecznie pozdrawiam i dodaję odpowiedni obrazek.
To prawie jak u nas..... codzinnie ktoś komuś przez internet daje kwatki...... my mamy święto codziennie...
To z bardzo eleganckimi ludźmi pracujesz jak Ci co dzien kwiatki dają, to bardzo miłe.
U nas pisząc miałąm na mylśi Ogrodowisko
A te sowy co się u mnie drą..to sprawdziliśmy na necie.to sowy uszatki
Dla wszystkich odwiedzających ławeczka M Jotki z jaśminem i krzewuszką w tle. Niech wam pachnie obłędnie. Miłego dnia.
A mój M. cieszy się Pomimo, że nie wyrył na niej: "tu byłem" to i tak wszyscy wiedzą, że to jego ławeczka
Słyszałam, że zapach jaśminu może uśpić "na amen" jak za długo przebywa sie w pobliżu, więc lepiej żeby ławeczka była przechodnia
Pozdrawiam Bożenko Ciebie i Twojego M. w imieniu swoim i mojego M. który podczytuje, ale się nie zalogował i sam komentować nie może (może to i lepiej )
Jak chcesz zobaczyć jak wygląda powojnik od Ciebie, to zerknij u mnie
Justynko - ale ja to lubię! Na szczęście zawsze jets co robić, jak już już coś kończę, to z drugiej strony jak nie chwasty to coś trzeba zrobić
Biała ostróżka zbiera się powoli do kwotnienia, dzisiaj kupiłam jej na wyprzedaży niebieską koleżankę - pokażę jutro
A liliowa pięknie kwotnie - już ponad tydzień
Rzut okiem - przed domem. Brakuje kwitnących białych i fioletowych - może coś kupię jutro na targu?
Cała rabata ma obwódkę lawendową, może będzie bardziej widoczna jak zakwitnie. I za rok, dwa, jak podrośnie...
Na razie lawendy zbierają się do kwitnienia
Czosnki bardzo długo kwitną - fajna różowa plana tuż za lawendą:
Nowa hosta zbiera się i będzie kwitnąć!
I pierwsze pąki mają... no właśnie, jak one się nazywają? Wysokie?
W sumie trochę żałuję, fajnie byłoby zobaczyć przed-i-po, no ale już za późno Nie miałam czasu, chciałam jak najszybciej posadzić bo całe popołudnie zbierało się na burzę.. na szczęście przeszła bokiem
Ale mogłoby w nocy bukszpany podlać, bo nie zorbiłam tego... Jutro fotki
A na razie dzisiejsze:
Świeżo kupione lilie - wyglądają jak OBCY w tej doniczce
Carex Siderosticha Variegata od Irenki:
Większość dużych buskzpanów żyje, przyrosty się pojawiły nareszcie - maleńkie ale są!
2 z 10 z Rybnika (spore, 80cm, kupowane wiosną) brzydki ma kolor i podejrzanie wygląda, ale świeże przyrosty ma - przynajmniej ten jeden, drugiemu się muszę przyjrzeć...
Za o kulka bukszpanowa na kijku (2ga z 3) chyba padnie Zero przyrostów, listki podsychają
Zakątek Rh-hostowo-żurawkowy będę uporządkowywać - tj wszystkie żurawki wylądują na jednej rabacie, od wschodu (w poprzednim poście pokazywałam)
Małe hortensje Limelight sobie radzą:
A jedyna duża cała w pąkach, choć łysawa trochę (nie obcięłam jej na wiosnę)
Niedźwiedzie futro mocno oberwało zimą, muszę pousuwać te zeschnięte części, ale żyje!
Krysiu u mnie poziomki obrodziły, truskawki zmarzły - tylko kilka krzaczków ocalało, a na nich niewiele owoców. Ale zapraszam Pokaż swoją Inversę jak kupicie! Nakręciłaś M, nieźle!
Bożenko dziękuję za cudną piwonię
Moniko jeszcze nie posadziłam, na razie czekają w doniczkach. Jeszcze parę dni. Może jutro się nimi zajmę - muszę wypoziomowac miejsce pod nie i pasek wymieszać z dobrą ziemią. Będę je dość rzadko sadzić, mam 100 sadzonek, a to z 15-17 mb jest (?) Jak posadzę pokażę na pewno i zmierzę jak gęsto są!
Żurawkowo - uporządkuję tę rabatę jak przekwitną. Marzą mi się schludne pasy różnokolorowe jak u GabiKa
Tawułkowo - dzisiaj kupiłam przy okazji kupowania ziemi w Nomi z przeceny sporą tawułkę z czerwonymi kwiatostanami - przeceniona na 3,9 zł Ta moja starsza, podobna do nowej:
I maleństwa tawułki - chyba po prostu inna odmiana?
Miskant Variegata szaleje
Maki bylinowe wschodnie - kupiłam 2 sadzonki białych, jedna zakwitła gdy byliśmy w Augustowie... na pomarańczowo
na szczęście blady ten kolor
Takie zatrwiany też kupiłam sobie - ale chyba do słońca je przesadzę? Nie wiem co lubią...
Dziękuję Kasiu ,ja raczkuje w necie.Tak myślałam.Ponawiam próbę z wklejaniem róż.
Akanto, jak się cieszę spotkaniem z Tobą na tym forum, z osobą która wszystko wie o roślinach,
i najważniejsze, że dzieli się tą wiedzą z innymi.
Twoje róże piękne, wyżej przykład. (jak ona się nazywa, chyba nie Lady X?)
Zdjęcia też robisz świetne, i wcale nie raczkujesz w necie, no może na Ogrodowisku, ale każdy z nas przez to przeszedł.
Widzę, że czasem są zdjęcia, które się nie otwierają. Jak też tak widzisz, to EDYTUJ i możesz poprawiać. Zagoszczę tu na stałe. Pozdrawiam serdecznie!
Weroniko ja też się cieszę ze spotkania tutaj a to za Twoją przyczyną bo tak mi poradziłaś i przywędrowałam za Tobą.Jak wiemy będziemy stroić nasze ogrody aż sił nam starczy a tu przedstawiane mogą nam dostarczyć jeszcze wielu inspiracji.Można się zorientować w jakim kierunku idzie zamiłowanie do określonego stylu ,odwiedzić przy okazji podróży innych najpiękniejsze ogrody i wymienić poglądy a w końcu nasycić oko i ducha PIĘKNEM przedstawianych roślin.Weroniko jesteś dla mnie zbyt łaskawa,wiedza o roślinach jest tak ogromna,że jestem tu też i po to aby się uczyć ,uczyć....od innych.Ta róża faktycznie jest nn,pani która ją krzyżowała zdradziła mi tylko,że pochodzi od Louise Odier i nazwała ją Luiza.Zdjęcia robię" komórką " i mój ogród jest taki jakim go widzą moje oczy przez sentyment do tego miejsca.Powoli rośliny zagęszczają się ,pączkują a my dosadzamy i niebawem znowu zachwycą nas ogrody innymi barwami z palety w swej nieustającej zmienności.Co nowego Weroniko u Ciebie w ogrodzie?Wybiorę się z wizytą może dostrzegę jakieś zmany?Pozdrawiam serdecznie.
Dziewczyny,Piwonie to zasługa mojego małżonka.On je tak ustawił, równiutko w rządku,to były jego ulubione kwiaty.Nie zaprzeczę,że moje też.Jak zakwitły piwonie,to zaczynało się lato.I chyba coś w tym jest.Chociaż jak na razie nasze rejony omija ciepełko.
Udanego letniego sezonu!